19 kwietnia 1943 roku na wezwanie Żydowskiego
Komitetu Narodowego (ŻKN) wybuchło zbrojne powstanie w getcie
warszawskim. Była to próba zbrojnego powstrzymania podjętej
przez Niemców (na rozkaz H. Himmlera) ostatecznej likwidacji
getta. Resztka pozostałych w getcie Żydów (około 70 tys. ludzi)
miała być deportowana do obozów zagłady i uśmiercona.
Przeciwko niemieckim oddziałom wkraczającym
do getta, zbrojnie wystąpiły: Żydowska Organizacja Bojowa
i Żydowski Związek Wojskowy. W sumie około 600 powstańców
walczyło pod dowództwem komendanta Mordechaja Anielewicza ("Malachi",
"Aniołek"). Niemcy zaangażowali około 5 tysięcy ludzi
sił SS i policji, wspieranych przez czołgi i artylerię. Nad
całością niemieckich sił dowództwo sprawował generał Juergen
von Stroop.
Początkowo walki prowadzono na ulicach, wśród
pożarów i ruin domów burzonych przez niemiecką artylerię. 24
kwietnia dowództwo Żydowskiej Organizacji Bojowej zmuszone
zostało do wycofania oddziałów do "getta podziemnego"
- był to system umocnionych schronów i bunkrów. Z tych ukrytych
obronnych stanowisk dokonywano wypady na pozycje Niemców. Przy
zdobywaniu poszczególnych bunkrów Niemcy użyli bojowych gazów
duszących. 8 maja padł po zaciętej obronie bunkier dowództwa
powstania przy ulicy Miłej 18. Polegli w nim komendant Anielewicz,
oraz członkowie sztabu: Ch. Ankierman, L. Rotblat, A. Wilner
i inni. Nie zorganizowane oddziały jeszcze przez pewien czas
walczyły w gruzach getta, aż ostatecznie 16 maja walki ustały.
Niemieckie oddziały tropiły jeszcze i bestialsko mordowały ukrywającą
się w ruinach getta ludność.
16 maja 1943 roku generał Jurgen Stroop meldował:
"Żydowska dzielnica w Warszawie przestała istnieć".
Zakończeniem całej operacji było wysadzenie Wielkiej Synagogi
przy ulicy Tłomackiej. Stroop meldował o deportacji 56.065 Żydów
i zabiciu podczas operacji 13.929 Żydów. Zniszczono 631 bunkrów.
Cała dzielnica getta została doszczętnie zniszczona i zrównana
z ziemią, jednakże wielu żydowskich powstańców przedostało się
na polską stronę Warszawy i wzięło później udział w drugim powstaniu
warszawskim.
ODEZWA ŻYDOWSKIEJ ORGANIZACJI BOJOWEJ
Warszawa, ghetto 23 kwietnia 1943.
Polacy, Obywatele, Żołnierze Wolności.
Wśród huku armat, z których armia niemiecka
wali do naszych domów, do mieszkań naszych matek, dzieci i żon.
Wśród turkotu karabinów maszynowych,
które zdobywamy w walce na tchórzliwych żandarmach i S.S.-owcach.
Wśród dymu pożarów i kurzu krwi mordowanego
ghetta Warszawy - my - więźniowie ghetta - ślemy Wam bratnie,
serdeczne pozdrowienia.
Wiemy, że w serdecznym bólu i łzach
współczucia, że z podziwem i trwogą o wynik tej walki przyglądacie
się wojnie, jaką od wielu dni toczymy z okrutnym okupantem.
Lecz wiedzcie także, że każdy próg ghetta
jak dotychczas, tak i nadal będzie twierdzą; że może wszyscy
zginiemy w walce, lecz nie poddamy się; że dyszymy jak i Wy
żądzą odwetu i kary za wszystkie zbrodnie wspólnego wroga.
Toczy się walka o Waszą i naszą Wolność.
O Wasz i nasz - ludzki, społeczny, narodowy
- honor i godność. Pomścimy zbrodnie Oświęcimia, Treblinki,
Bełżca, Majdanka.
Niech żyje braterstwo broni i krwi Walczącej
Polski!
Niech żyje Wolność!
Śmierć katom i oprawcom!
Niech żyje walka na śmierć i życie z
okupantem!
ZYDOWSKA
ORGANIZACJA BOJOWA
Z przemówienia do kraju premiera generała
Władysława Sikorskiego:
Ludność żydowska, doprowadzona do rozpaczy,
stawiła bohaterski opór zbrojny. Od tego czasu walka trwa. Terkot
karabinów maszynowych, wybuchy bomb, pożary ściągnęły w pobliże
ludność warszawską, która przejęta zgrozą pomaga, gdzie może
i jak może, nieszczęsnym ofiarom nieznanego w dziejach barbarzyństwa.
Dziękuję Rodakom w imieniu Rządu oraz
własnym za ten szlachetny odruch. Proszę ich o użyczenie wszelkiej
pomocy i ochrony mordowanym, a równocześnie piętnuję wobec całej,
zachowującej zbyt długo milczenie ludzkości, te wszystkie okrucieństwa.
Londyn, 4 maja
1943r.
W czasie powstania obrońcy getta wspierani
byli z zewnątrz przez polskie oddziały podziemia zbrojnego.
Grupy te przeprowadziły kilkanaście akcji zbrojnych wokół getta
przeciw środkom ogniowym i oddziałom niemieckim. Pojedyncze
grupy brały również udział w walkach wewnątrz getta (dowódca
H. Iwański "Bystry"). Pod koniec walk, polskie organizacje
konspiracyjne podjęły akcję ewakuacyjną bojowników getta, ratując
między innymi z dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej:
H. Berlińskiego, M. Edelmana, M. Rojzenfelda i A. Szwarcfusa.
Według generała von Stroopa straty niemieckie
sięgnęły kilkunastu ludzi (według źródeł walczącego podziemia
około 300 ludzi).
|