KONSEKWENCJE  11  WRZEŚNIA  (2001-2004)



  -  Czasy i fakty

      -  Konsekwencje 11 września




 




W dniu 11 września 2001 roku doszło do skoordynowanych ataków terrorystycznych na Stany Zjednoczone, za którymi stała islamska grupa terrorystyczna Al-Kaida. Cztery samoloty pasażerskie zostały porwane przez 19 terrorystów z Al-Kaidy. Dwa z tych samolotów uderzyły w wieże kompleksu biurowego World Trade Center na Dolnym Manhattanie w Nowym Jorku. W niecałe dwie godziny później obie wieże zawaliły się, a gruz i pożary spowodowały zawalenie się kilku innych budynków kompleksu World Trade Center. Trzeci samolot rozbił się w Pentagonie (siedzibie Departamentu Obrony USA), co doprowadziło do częściowego zawalenia się zachodniego skrzydła budynku. Czwarty samolot leciał w kierunku Waszyngtonu, jednak pasażerowie udaremnili plany porywaczy, i robił się na polu w pobliżu Shanksville w stanie Pensylwania. W wyniku tego skoordynowanego ataku terrorystycznego zginęło 2 996 osób, a ponad 6 tys. zostało rannych. Straty w infrastrukturze i majątku wyceniono na co najmniej 10 mld dolarów.

Podejrzenie spadło na islamską organizację terrorystyczną Al-Kaidę. Została ona utworzona w 1998 roku przez Osamę bin Ladena podczas sowieckiej inwazji na Afganistan (1979-1989). Al-Kaida działała jako sieć współpracujących z sobą sunnickich grup islamskich terrorystów i salafickich dżihadystów. Większość baz szkoleniowych posiadali w Afganistanie, skąd rozwijali swoją działalność niemal na całym świecie. Osama bin Laden przedstawił motywy prowadzonych przez jego organizację ataków. Należały do nich: wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Izraela, amerykańskie poparcie dla izraelskiej agresji w Libanie, obecność proamerykańskich rządów na Bliskim Wschodzie, obecność amerykańskich wojsk w Arabii Saudyjskiej, sankcje nałożone na Irak, wojna przeciwko muzułmanom w Somalii i Filipinach, rosyjskie okrucieństwa wobec muzułmanów w Czeczenii i prześladowania muzułmanów w indyjskim Kaszmirze. Zakres pretensji i żalów zgłaszanych przez Osamę bin Ladena był więc bardzo szeroki. Sam Osama bin Laden pochodził z Arabii Saudyjskiej (w 1994 r. pozbawiony obywatelstwa). Był członkiem zamożnej sunickiej rodziny bin Ladenów, wywodzącej się z jemeńskiego klanu plemiennego Kindit. Według informacji zachodnich wywiadów, rodzina bin Ladenów jest bardzo rozległa i dzieli się na grupy saudyjską, syryjską, libańską i egipską. O wielkości ich bogactwa najlepiej świadczy fakt, że grupa egipska zatrudnia 40 tys. pracowników i jest największym prywatnym inwestorem zagranicznym w Egipcie. Osama bin Laden korzystał z rodzinnych funduszy do rozwijania działalności Al-Kaidy.

Ataki z 11 września miały natychmiastowy wpływ na politykę zagraniczną Stanów Zjednoczonych. Prezydent George W. Bush zobowiązał się do "bronienia wolności przed terroryzmem". 12 września 2001 roku po raz pierwszy w historii paktu wojskowego NATO, uruchomiono procedurę związaną z artykułem piątym, który mówi, że atak na dowolne państwo należące do NATO równy jest z atakiem na cały sojusz. Towarzyszyło temu nadanie specjalnych uprawnień służbom wywiadowczym oraz siłom specjalnym, które rozpoczęły tropienie terrorystów z Al-Kaidy na całym świecie. Równocześnie Rada Bezpieczeństwa ONZ przegłosowała rezolucję potępiające ataki i wyraziła gotowość do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków w celu zwalczania wszelkich form terroryzmu. Konsekwencją było wprowadzenie przez wiele krajów przepisów antyterrorystycznych i zamrożenie kont bankowych, które były podejrzewane o powiązania z Al-Kaidą. Wielka Brytania najmocniej stanęła ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi, a brytyjski premier Tony Blair odbył liczne podróże w celu zebranie międzynarodowego poparcia dla przygotowywanych działań wojskowych przeciwko Afganistanowi.

Najpoważniejszym skutkiem ataków z 11 września było uruchomienie wielkiej militarnej maszynerii Stanów Zjednoczonych do działań wymierzonych przeciwko terrorystom na całym świecie. Przed największą i najnowocześniejszą armią świata postawiono wyraźne cele oraz określono zadania operacyjne do wykonania w różnych częściach globu ziemskiego. Wszędzie rejestrowano wzmożoną aktywność amerykańskich sił zbrojnych. Widząc to niezwykłe ożywienie, Iran bardzo dobrze rozumiał potrzebę okazania współczucia i jedności z ofiarami ataków terrorystycznych w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Ataki te potępił zarówno najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei. jak i prezydent Mohammad Khatami. Chamenei tymczasowo zawiesił nawet wypowiadanie zwyczajowych słów: "Śmierć Ameryce!" podczas modlitw piątkowych.

----- AMERYKAŃSKA INWAZJA NA AFGANISTAN -----

Tymczasem Stany Zjednoczone wystosowały ultimatum względem rządu talibów w Afganistanie, żądając natychmiastowego wydania Osamy bin Ladena i zamknięcia wszystkich obozów szkoleniowych terrorystów Al-Kaidy. Po odmowie spełnienia ultimatum, w dniu 7 października 2001 roku Stany Zjednoczone i Wielka Brytania rozpoczęły Operację Trwała Wolność. Potem dołączyły do nich inne kraje.

Inwazja na Afganistan rozpoczęła się zmasowanymi nalotami powietrznymi i atakami rakietowymi na bazy terrorystów. Następnie Sojusz Północy przy wsparciu amerykańskich sił specjalnych i sił powietrznych sprzymierzonych, rozpoczął szeroko zakrojoną ofensywę rozbijając talibów i przejmując kontrolę nad całym krajem. Niedobitki talibów ukryły się w górach lub uciekły do Pakistanu. W Afganistanie powstał nowy rząd, który był ściśle związany z interesami bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Na terytorium kraju utworzono amerykańskie bazy wojskowe, a w grudniu 2001 roku utworzono międzynarodowe siły wsparcia ISAF utworzone w większości przez państwa członkowskie paktu wojskowego NATO. Kolejne lata były poświęcone odbudowie Afganistanu i walce z partyzantką talibów. W dniu 2 maja 2011 roku amerykańskie siły specjalne podczas tajnej operacji w Pakistanie zabiły Osamę bin Ladena.

Operacja Trwała Wolność była powiązana z szeregiem innych operacji antyterrorystycznych prowadzonych w innych krajach przeciwko al-Kaidzie i pozostałościom talibów. W grudniu 2001 roku rozpoczęto operację w Kirgistanie, tworząc w ten sposób bazę wsparcia lotniczego dla operacji prowadzonych w Afganistanie. 15 stycznia 2002 roku rozpoczęto Operację Orzeł Wolności na Filipinach. 7 października 2002 roku rozpoczęła się Operacja Trwała Wolność - Róg Afryki wymierzono przeciwko siłom islamskim i morskiemu piractwu u wybrzeży północno wschodniej Afryki. Działania prowadzono w Sudanie, Somalii, Dżibuti, Etiopii, Erytrei, Kenii i na Seszelach, jednak poszerzony obszar działań operacyjnych obejmował także Mauritius, Komory, Liberię, Rwandę, Ugandę i Tanzanię. Odrębną operację przeprowadzono w latach 2001-2003 przeciwko Al-Kaidzie i czeczeńskim terrorystom w Gruzji. 6 lutego 2007 roku rozpoczęto Operację Trwała Wolność - Trans Sahara. Działania prowadzono na Sahelu, głównie w Algierii, Czadzie, Mali, Mauretanii, Nigrze, Senegalu, Nigerii i Maroku. W 2008 roku zainicjowano operację w Ameryce Środkowej i na Karaibach, angażując siły specjalne w Belize, Gwatemali, Salwadorze, Hondurasie, Nikaragui, Costa Rica i Panamie. Wszystko to stanowiło elementy wielkiej globalnej wojny z terrorem.

Iran z rosnącym zaniepokojeniem obserwował powstające nowe amerykańskie bazy wojskowe wokół swoich granic. Na wodach Zatoki Perskiej na stałe operowała V Flota Stanów Zjednoczonych, która swoją bazę posiadała w Bahrajnie. Odpowiadała ona za działania morskie w Zatoce Perskiej, Morzu Czerwonym, Morzu Arabskim i zachodniej części Oceanu Indyjskiego. Wsparcie lotnicze zapewniała jej baza sił powietrznych w Bahrajnie. Po wyzwoleniu Kuwejtu, Stany Zjednoczone zawarły z emiratem umowę o współpracy obronnej, dzięki czemu korzystali z jednej bazy sił powietrznych i trzech baz sił lądowych w tym kraju. W Katarze posiadali bazę sił powietrznych oraz bazę wojsk lądowych. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich posiadali bazę lotniczą i dwie bazy morskie. W Arabii Saudyjskiej wciąż jeszcze przebywały amerykańskie oddziały, były jednak systematycznie ewakuowane. Przy wejściu do Zatoki Perskiej Amerykanie korzystali z trzech baz lotniczych i dwóch portów morskich w Omanie. Dzięki temu posiadali bardzo dobre wsparcie dla działań operacyjnych prowadzonych w Zatoce Omańskiej. Od 2003 roku w północno wschodniej części Afryki znajdowała się baza amerykańska w Dżibuti. Pakistan był w bliskim sojuszu wojskowym ze Stanami Zjednoczonymi, dzięki czemu Amerykanie mogli korzystać z dwóch pakistańskich baz lotniczych. W Afganistanie znajdowało się pięć amerykańskich baz lotniczych oraz liczne wojska lądowe. Bardziej na północy Amerykanie korzystali z baz lotniczych w Kirgistanie i Tadżykistanie, oraz posiadali obecność wojskową w Gruzji. Turcja była członkiem paktu wojskowego NATO i Amerykanie korzystali z jej dwóch baz lotniczych. Pierścień zamykał od zachodu Izrael, w którego portach często gościły okręty wojenne VI Floty Stanów Zjednoczonych, która operowała na Morzu Śródziemnym. Iran coraz bardziej czuł się osaczony ze wszystkich stron. Z rosnącym niepokojem obserwował także działania Stanów Zjednoczonych zmierzające do obalenia rządów Saddama Husseina w Iraku. Zdawano sobie sprawę, że po Iraku kolejnym celem może stać się Iran.

----- AMERYKAŃSKA INWAZJA NA IRAK -----

Zmiana irackiego rządu była częścią oficjalnej polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych już od października 1998 roku, kiedy to uchwalono ustawę o wyzwoleniu Iraku. Ustawa ta była polityczną deklaracją Kongresu Stanów Zjednoczonych stwierdzającą, że "polityka Stanów Zjednoczonych powinna wspierać działania mające na celu usunięcie od władzy reżimu kierowanego przez Saddama Husseina w Iraku". Została ona podpisana przez prezydenta Billa Clintona. Na mocy tej ustawy amerykańska administracja wyznaczyła w Iraku siedem politycznych ugrupowań jako kwalifikujących się do otrzymania wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych. Ugrupowania te charakteryzowały się sprzeciwem wobec Saddama Husseina, zaangażowaniem w wartości demokratyczne, utrzymaniem integralności terytorialnej Iraku i pragnieniem zachowania pokojowych stosunków z sąsiednimi państwami. W ten sposób rozpoczął się proces tworzenia szerokiego spektrum politycznej opozycji w Iraku.

W 2000 roku podczas kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych, Partia Republikańska wezwała do pełnego wdrożenia ustawy o wyzwoleniu Iraku jako punktu wyjściowego do zrealizowania planu obalenia reżimu Saddama. Nowy prezydent George W. Bush wywodził się z prawicowego skrzydła Partii Republikańskiej i był po wyraźnym wpływem konserwatystów. Po atakach terrorystycznych z 11 września jego administracja rozpoczęła globalną wojnę z terroryzmem, której pierwszym etapem była inwazja na Afganistan. Stany Zjednoczone już wówczas posiadały przygotowany plan operacyjny agresywnej reakcji wojskowej, gdyby jakikolwiek pilot międzynarodowego sojuszu antyterrorystycznego został zestrzelony podczas przelotu nad Irakiem. Nie doszło jednak do żadnego takiego incydentu. Pentagon przygotował jednak plan inwazji na Irak jako odpowiedź na ataki z 11 września, jednak jego wdrożenie zostało zakwestionowane, ponieważ brakowało dowodów współpracy między Saddamem Husseinem a Al-Kaidą.

Prezydent George W. Bush powrócił do kwestii irackiej w październiku 2002 roku. Po długiej debacie Rada Bezpieczeństwa ONZ zezwoliła na wznowienie inspekcji w Iraku w celu upewnienia się, że iracka broń masowego rażenia została w pełni zniszczona. Raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z lutego 2003 roku wyraźnie mówił, że nie znaleziono w Iraku żadnych dowodów prowadzenia programu broni jądrowej. Wskazano jednak na możliwość, że niektóre odnalezione elementy instalacji mogą mieć inne militarne zastosowanie. Inna komisja ONZ przedstawiła raport mówiący, że w Iraku nie znaleziono żadnych dowodów na wznowienie programów broni masowego rażenia. Międzynarodowi inspektorzy nadzorowali nawet zniszczenie na pustyni głowic rakiet chemicznych oraz zabezpieczonych w 1998 roku 50 litrów gazu musztardowego. Pomimo to Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął w październiku 2002 roku rezolucję w sprawie Iraku, która upoważniała prezydenta Busha do podjęcia wszelkich niezbędnych środków w celu obalenia reżimu Saddama Husseina. Dzięki szerokiej kampanii medialnej, Amerykanie uwierzyli, że Irak posiada broń masowego rażenia. Oskarżono także Irak o posiadanie kilku mobilnych laboratoriów broni biologicznej i współpracę z Al-Kaidą. Rozpoczęto także budowanie międzynarodowej koalicji wspierającej inwazję na Irak. Jako przyczynę inwazji podano brak rozbrojenia się z broni masowego rażenia.

Doprowadziło to 20 marca 2003 roku do rozpoczęcia inwazji sprzymierzonych wojsk na Irak. W działaniach zostało zaangażowanych 447 tys. amerykańskich, 45 tys. brytyjskich i kilka tysięcy innych żołnierzy. Dodatkowo ponad 70 tys. Peszmergów związało kilka irackich dywizji na północy. Siły irackie liczyły wówczas około 538 tys. żołnierzy, dysponowali oni jednak przestarzałym uzbrojeniem. W wojnie decydującą okazała się przewaga powietrzna sił sprzymierzonych. Armia iracka posiadała bardzo słabe morale, i na widok zbliżających się wojsk sprzymierzonych całe irackie jednostki poddawały się. Wielu żołnierzy dezerterowało zanim w ogóle zobaczyło amerykańskich żołnierzy. W ciągu około trzech tygodni iracka armia praktycznie przestała istnieć, a rząd Iraku upadł. Zginęło około 30 tys. irackich żołnierzy i prawdopodobnie około 8 tys. cywilów. Saddam Hussein został schwytany, osądzony i skazany na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 30 grudnia 2006 roku.

Po inwazji Irak znalazł się pod amerykańską okupacją, a służby wywiadowcze rozpoczęły rozległą operację poszukiwania broni masowego rażenia. Według raportu Departamentu Obrony USA znaleziono ponad 500 sztuk broni chemicznej wyprodukowanej jeszcze przed 1991 rokiem, które stanowiły pojedyncze zagubione egzemplarze lub znajdowały się w zapomnianych składach amunicji chemicznej z czasów wojny iracko-irańskiej (1980-1988).

O dalszych losach Iraku w znacznej mierze przesądziła fatalna w skutkach decyzja o rozwiązaniu irackiej armii. Byli żołnierze i funkcjonariusze irackich sił bezpieczeństwa stali się podstawą działalności pierwszych irackich oddziałów partyzanckich. Już w 2003 roku ich aktywność bardzo mocno wzrosła zwłaszcza w tzw. "Trójkącie sunnickim". Jest to gęsto zaludniony obszar, którego krańce wyznaczają trzy miasta: Bagdad, Ramadi i Tikrit. W jego wnętrzu znajdują się także miasta Samarra i Faludża. Obszar ten jest w większości zamieszkany przez sunnitów, którzy w większości popierali Saddama Husseina. Z tego obszaru pochodziła większość członków obalonego rządu, polityków i dowódców wojskowych. Sam Saddam Hussein urodził się blisko Tikritu.

Początkowy iracki opór w dużej mierze wypływał z niezadowolenia lojalistów Saddama, ale bardzo szybko do powstania dołączyli się religijni radykałowie islamscy oraz rozgniewani zwykli Irakijczycy, których dotykały różnego rodzaju przykrości i niedogodności związane z okupacją kraju. Powstańcy zastosowali różne metody wojny partyzanckiej, z użyciem ataków samobójczych, bomb podkładanych w samochodach, ostrzałów moździerzowych, ostrzałów snajperskich lub rakietowych, a także sabotażu infrastruktury wodnej, elektrycznej i naftowej. Pod koniec 2003 roku intensywność starć gwałtownie wzrosła, a siły koalicyjne musiały po raz pierwszy od czasu inwazji użyć lotnictwa i artylerii. Równocześnie prowadzona działania mające na celu utworzenie demokratycznego rządu Iraku, który byłby zdolny przezwyciężyć wewnętrzne podziały. Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie przyjęła wówczas rezolucję znoszącą wszelkie sankcje gospodarcze nałożone na Irak, aby w ten sposób pomóc tymczasowemu rządowi w stabilizacji i odbudowie kraju. Stany Zjednoczone obiecały ponad 20 mld dolarów na odbudowę w formie kredytu, który miał być spłacony w przyszłości dostawami ropy naftowej. Przychody z ropy naftowej wykorzystano także na odbudowę infrastruktury wodociągowej, elektrycznej i naftowej.

----- ZANIEPOKOJENIE CAŁEGO REGIONU -----

Rozwój sytuacji w Iraku z dużym niepokojem obserwowały wszystkie arabskie państwa w regionie. Być może jedynym krajem, który poparł działania Stanów Zjednoczonych, był Kuwejt. Jego wrogość wobec Saddama Husseina wynikała z niedawnej irackiej okupacji Kuwejtu, co doprowadziło do I wojny w Zatoce Perskiej. Inne kraje zajęły dużo bardziej ostrożną postawę. Arabia Saudyjska zajęła neutralne stanowisko w konflikcie, oficjalnie nie oferując swojego terytorium do wykorzystania przez amerykańską armię. W rzeczywistości jednak Arabia Saudyjska była jednym z najważniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych w regionie, i na jej terytorium znajdowały się amerykańskie bazy wojskowe. Saudyjczycy bardzo pragnęli upadku reżimu Saddama Husseina, jednak obawiali się skutków. Z pewnością obawiano się, że Irak pod nowym prozachodnim rządem będzie sprzedawać więcej ropy naftowej niż Arabia Saudyjska. Kolejne obawy wiązały się z możliwością utworzenia w Iraku szyickiego rządu, który będzie proirański i umożliwi dalszą ekspansję rewolucji islamskiej w regionie. Turcja bardzo obawiała się tej wojny, ponieważ próżnia po obaleniu reżimu Saddama mogła doprowadzić do powstania państwa kurdyjskiego. Ze względów bezpieczeństwa Turcja rozmieściła więc bardzo duże siły wojskowe wzdłuż granicy z Iranem.

Zdecydowany sprzeciw wobec amerykańskiej inwazji na Irak okazała Syria. Stwierdziła ona, że oskarżenia o posiadanie broni masowego rażenia okazały się jedynie pretekstem do rozpoczęcia wojny, która była w interesie Izraela i amerykańskich firm naftowych. Jordański król Abdullah II powiedział, że wojna była wielkim błędem. Ostrzegł także, że może ona "rzucić cały region w stan zamętu". Słowa te okazały się bardzo prorocze.

----- NOWA STRATEGIA IRANU -----

Oficjalny pogląd Iranu na politykę Stanów Zjednoczonych w Iraku od 2002 roku charakteryzował się znaczną ambiwalencją. Z jednej strony Iran utrzymywał politykę nieufności wobec rządu Saddama Husseina, co było zrozumiałym wynikiem długiej wojny między oboma państwami. Z tego punktu widzenia upadek Iranu przez wielu irańskich dyplomatów był spostrzegany w pozytywnym świetle. Z drugiej strony w Teheranie zdawano sobie sprawę z amerykańskiej polityki prowadzonej na Bliskim Wschodzie, która najbardziej dobitnie była wyrażona w słowach prezydenta Busha o "osi zła". Irańskie przywództwo czuło się osaczone obecnością tysięcy amerykańskich żołnierzy w Afganistanie i Iraku. Z punktu widzenia irańskiej generalicji, tak silna obecność wojskowa Stanów Zjednoczonych w regionie mogła stanowić egzystencjonalne zagrożenie dla Islamskiej Republiki. Iran stanął więc przed wyzwaniem opracowania nowej strategii. Celem było wykorzystanie nowo powstających możliwości, aby wzmocnić wpływy Iranu w regionie, a jednocześnie pozostać poza taktycznymi celami Stanów Zjednoczonych. W całej tej strategii sąsiedni Irak zajmował bardzo ważne miejsce. Z łatwością można było wykorzystać tamtejszą szyicką społeczność, by przejęła władzę i pokierowała krajem zgodnie z wytycznymi z Teheranu. W ten sposób Irak mógłby stać się państwem zależnym od Iranu. Tymczasem jednak najważniejszym było zachowanie dobrych stosunków z Zachodem.

Miało wówczas dojść do złożenia przez Iran poufnej propozycji Stanom Zjednoczonym. Poprzez szwajcarskie kanały dyplomatyczne zaoferowano pełną przejrzystość irańskiego programu energetyki jądrowej oraz wycofanie poparcia dla organizacji terrorystycznych Hamas i Hezbollah, w zamian za normalizację stosunków i zapewnienie bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych. Administracja prezydenta Busha nie odpowiedziała na tą propozycję, ponieważ po prostu nie uwierzono w jej autentyczność. Prawdopodobnie miała ona jednak bezpośrednią autoryzację ajatollaha Chameneiego.

----- IRAŃSKI PROGRAM JĄDROWY -----

Mniej więcej w tym samym czasie Francja, Niemcy i Wielka Brytania podjęły próbę nawiązania kontaktów dyplomatycznych z Iranem i Teheran zgodził się na wznowienie współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej. Dobrowolnym aktem dobrej woli ze strony Iranu było podpisanie 18 grudnia 2003 roku dodatkowego protokołu o zawieszeniu prac nad wzbogacaniem uranu w celu odbudowania wzajemnego zaufania. W zamian Unia Europejska zgodziła się uznać prawo Iranu do rozwijania programu cywilnej energetyki jądrowej. Rozpoczęto także międzynarodową dyskusję nad sposobami zapewnienia Iranowi dostępu do nowoczesnych technologii energetyki jądrowej. Inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej otrzymali wówczas dostęp do różnych obiektów oraz wgląd we wszystkie wymagane dokumenty. Dzięki pozytywnym dla Iranu raportom, w czerwcu 2004 roku rozpoczęła się budowę reaktora ciężkiej wody o mocy 40 MW. Niestety, wraz z upływem czasu zaczęły pojawiać się naruszenie zawartego protokołu. Między innymi nie poinformowano MAEA o imporcie uranu z Chin, a następnie o wykorzystaniu tego materiału do wzbogacania uranu. Nie zgłoszono także eksperymentów prowadzonych nad rozdzieleniem plutonu.

W takich okolicznościach, w 2003 roku Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej po raz pierwszy poinformowała, że Iran nie zadeklarował wrażliwych działań w zakresie wzbogacania i ponownego przetwarzania uranu. Zasugerowano, że pozyskiwany w ten sposób wzbogacony uran może być wykorzystany do budowy broni jądrowej. Oskarżenie było niezwykle poważne i mogło pociągnąć za sobą ciężkie konsekwencje w postaci sankcji, a nawet zagrożenia amerykańską interwencją wojskową. W odpowiedzi Iran stanowczo zaprzeczył oskarżeniom. Stanowisko Teheranu było jednoznaczne - twierdzono, że realizowany jest jedynie pokojowy cywilny program jądrowy, a uran jest wzbogacany jedynie do 5%, co było zgodne z potrzebami energetyki jądrowej. Pomimo tych wyjaśnień, MAEA pozostała nieufna i zażądała, aby Iran zawiesił swoje działania w zakresie wzbogacania uranu.

----- DESTABILIZACJA IRAKU -----

Tymczasem w Iraku coraz większą rolę zaczynali odgrywać szyici. Ich duchowym przywódcą był ajatollah Sajjid Ali al-Sistani (ur. 1930 r.), opisywany jako lider jastrzębi islamskiego seminarium duchowego w Nadżafie. Wydał on uroczystą fatwę, zalecając szyickim duchownym w Iraku zaangażowanie się w politykę, aby lepiej pokierować irackim narodem i walczyć z propagandą mediów. Wraz z nadejściem lata 2003 roku ajatollah Sistani i jego zwolennicy zaczęli składać petycje do władz okupacyjnych o rozpoczęcie rozmów nad nową konstytucją. Później Sistani wezwał do ogłoszenia powszechnych demokratycznych wyborów w celu utworzenia irackiego rządu przejściowego. Analitycy opisali ten krok jako działanie prowadzące bezpośrednio do osiągnięcia szyickiej dominacji politycznej nad rządem Iraku.

W okresie tym sytuacja bezpieczeństwa w Iraku znacznie się poprawiła, usypiając nieco czujność sił koalicyjnych. Okazało się jednak, że siły powstańcze wykorzystały ten czas na poznanie taktyki sił koalicyjnych i zaplanowanie ponownej ofensywy. Na wiosnę 2004 roku ponownie wzrosła fala terroru. Do Iraku napłynęli zagraniczni ochotnicy z całego Bliskiego Wschodu. Na całym powstaniem dominowała Al-Kaida w Iraku, kierowana przez Abu Musaba al-Zarkawiego. To sunnickie powstanie miało w większości głębokie nacjonalistyczne korzenie, jednak obok pojawiła się zupełnie nowa rebelia o podłożu islamistycznym. Bardzo szybko ta nowa rebelia stała się najpoważniejszą w całym Iraku.

Szyickie powstanie miało swój początek w seminarium w dzielnicy Sadr w Bagdadzie. Szyicki duchowny Muktada al-Sadr (ur. 1974 r.) doszedł do wniosku, że po upadku reżimu Saddama Husseina, w Iraku należy utworzyć islamską demokrację. Zainicjował on powstanie grupy około 500 studentów, którzy nazwali się Armią Mahdiego. Głoszone przez nich idee bardzo szybko zyskiwały popularność, a Armia Mahdiego rozrosła się do 10 tys. członków. Poza angażowaniem się w walkę z siłami koalicyjnymi, tworzyła ona także sądy religijne, oddziały pomocy społecznej, a nawet milicję i więzienia na terenach przez siebie kontrolowanych. Największą rolę odgrywała ona w takich miastach jak Nadżaf, Kufa, Kut i Sadra, chociaż była także obecna w innych rejonach kraju. Przeciwko temu szyickiemu powstaniu Amerykanie zaangażowali swoje oddziały polowe wraz ze wsparciem lotnictwa i artylerii. Doszło wówczas do dwóch bitew o Faludżę, opisywanych przez amerykańską armię jako "najcięższe walki miejskie od czasu bitwy o miasto Hue w Wietnamie". Faludża została niemal całkowicie zniszczona podczas tych walk. Rozejm wynegocjował ajatollah Ali al-Sistani, przez co wszedł w otwarty konflikt z radykalnym Muktadą al-Sadrem. Rozejm miał posłużyć przygotowaniu wyborów powszechnych w Iraku. Siły koalicyjne wykorzystały ten czas do szkolenia irackich sił bezpieczeństwa i przygotowania nowej strategii walki z terrorystami.

 

- Opracowanie na podstawie Wikipedia.



Na poczatek

  Izrael Kultura Historia Turystyka Pomoc duchowa Żydzi w Polsce Czasy i Fakty

Copyright ©2019 by Gedeon