KRYZYS  WOKÓŁ  IRAKU  I  KUWEJTU  (1988-2000)



  -  Czasy i fakty

      -  Kryzys wokół Iraku i Kuwejtu




 




Koniec wojny iracko-irańskiej (1980-1988) przyniósł duże zmiany w Iranie i chyba największe z nich dotyczyły kwestii ideologicznych. Mianowicie, już w styczniu 1988 roku wydano edykt stwierdzający, że islamski rząd w Teheranie sprawuje Boską władzę i ma zwierzchnictwo oraz pierwszeństwo nad wszystkimi sprawami w Iranie. Edykt mówił, że rząd ma zwierzchnictwo nawet nad modlitwami i religijnymi postami. Bardzo dobrze pokazuje to, jakim fundamentalistycznym i fanatycznym państwem wyznaniowym stała się Islamska Republika Iranu. Wszystkim rządzili islamscy duchowni, a prawo szariatu regulowało niemal każdą kwestię codziennego życia. Prawdziwa Islamska Republika, w której pozory demokracji usprawiedliwiały samowolę islamskiego kleru. Systemem tym wstrząsnęła jednak wielka zmiana.

---- ŚMIERĆ CHOMEINIEGO -----

W dniu 3 czerwca 1989 roku zmarł najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ruhollah Chomeini. Irańczycy tłumnie wyszli wówczas na ulice i opłakiwali śmierć swojego duchowego przywódcy. Ponieważ było upalne lato, tłumy żałobników polewano wodą ze strażackich wozów. Histeria tłumu była tak wielka, że 40 osób zostało zadeptanych na śmierć, a ponad 400 było rannych. Pogrzeb zorganizowano w Teheranie w dniu 11 czerwca. Wzięło w nim udział około 10,2 miliona ludzi. Tłum tak bardzo chciał ujrzeć ciało Chomeiniego, że pod jego naporem zostały przełamane kordony żołnierzy, drewniana trumna została uszkodzona, a ciało Chomeiniego w pewnym momencie wypadło na ziemię. Żołnierze musieli oddać strzały w powietrze. Ceremonię wówczas przerwano i pod ochroną żołnierzy przeniesiono ciało zmarłego do helikoptera, którym przewieziono je w północną część Teheranu. Tam odbyła się druga ceremonia pogrzebowa z wykorzystaniem stalowej trumny. Później grób Chomeiniego przeobrażono w wielki kompleks mauzoleum. Miejsce to do tej pory jest tłumnie odwiedzane przez Irańczyków, którzy oddają cześć swojemu zmarłemu przywódcy.

---- ERA CHAMENEIEGO -----

Tymczasem dla bezpieczeństwa Islamskiej Republiki Iranu sprawą pierwszej wagi stało się zapewnienie sukcesji po Chomeinim. Już 4 czerwca 1989 roku nowym najwyższym przywódcą Iranu został ówczesny prezydent Ali Chamenei (ur. 1939).

Era Chameneiego różniła się od epoki jego poprzednika. Chamenei nie posiadał charyzmy i pozycji przywódcy duchowego jaką cieszył się Chomenei. Prawdopdobnie z tego właśnie powodu rozwinął sieć osobistych powiązań, które utworzył najpierw w siłach zbrojnych, a następnie wśród duchowieństwa. Otworzyło to drogę do ponownego stworzenia tajnej policji irańskiej, która wraz z rozległą siecią informatorów objęła inwigilacją niemal wszystkie sfery życia społeczeństwa. W ten sposób Chamenei stał się niezwykłym dyktatorem - wykorzystując jednocześnie religię i resort siłowy, przejął całkowitą kontrolę nad parlamentem, prezydentem, rządem, sądownictwem, policją, sądami, armią, Korpusem Strażników Rewolucji, duchowieństwem, mediami publicznymi, a nawet pozarządowymi fundacjami i organizacjami, seminariami i różnymi grupami biznesowymi. Chamenei kontrolował więc cały Iran. Był najwyższym duchowym przywódcą kraju, a jednocześnie głową państwa oraz głównodowodzącym sił zbrojnych. Decyzje, które podejmował dotyczyły nie tylko spraw bezpieczeństwa wewnętrznego, ale także kwestii rozwoju gospodarczego, polityki zagranicznej państwa, a nawet wykładni prawa religijnego. Dyktował on rządowi, prezydentowi i parlamentowi wszystko co mają czynić. Ten wielki dyktator nigdy nie opuścił przy tym Iranu, a jeśli któryś ze światowych dyplomatów pragnął się z nim spotkać, to musiał osobiście przylecieć do niego do Teheranu.

Chamenei zajmując stanowisko najwyższego przywódcy Iranu zwolnił urząd prezydenta. W sierpniu 1989 roku nowym prezydentem został Akbar Hashemi Rafsanjani (1934-2017). Był on wcześniej przewodniczącym parlamentu, a w ostatnich latach wojny irańsko-irackiej de facto sprawował rolę głównodowodzącego armii. Po śmierci Chomeiniego, odegrał on kluczową rolę przy wyborze Chameneiego na przywódcę państwa. Rafsanjani był określany jako pragmatyczny islamski konserwatysta. Jego dojście do władzy oznaczało dominację środowisk prawicowych i usunięcie w cień całej lewicy islamskiej. Niemal równocześnie zmieniono konstytucję państwa, znosząc między innymi urząd premiera.

Administracja prezydenta Rafsanjaniego skoncentrowała się na probiznesowej polityce mającej na celu odbudowę zniszczonej po wojnie gospodarki kraju. Przygotowano pięcioletni plan rozwoju gospodarczego (1990-1995), który koncentrował się na gospodarce wolnorynkowej i dążył do coraz większej liberalizacji rynku oraz prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Było to niezwykle ważne, gdyż gospodarka państwa była w opłakanym stanie. Wartość irańskiej waluty spadła z 7 riali za 1 dolara w 1979 roku do 1749 riali w 1989 roku. Prezydent usilnie starał się przy tym unikać konfliktów ze Stanami Zjednoczonymi i Zachodem, oraz usiłował odbudować więzi ze wszystkimi arabskimi państwami. Był to więc czas odbudowy szkód wojennych, a Iran zupełnie po cichu zmienił swój kurs w polityce zagranicznej. Dla świata Zachodu wydawało się, że islamska rewolucja przestała zagrażać regionowi i skupiła się na swoim własnym ekonomicznym rozwoju. Tworzyło to dobre perspektywy na przyszłość.

---- KRYZYS WOKÓŁ IRAKU I KUWEJTU -----

Tymczasem sytuacja ekonomiczna Iraku systematycznie się pogarszała. Kraj był obciążony wielomiliardowym powojennym zadłużeniem, którego większa część znajdowała się w rękach arabskich sojuszników: Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Jordanii. Saddam Hussein być może oczekiwał zupełnie innego zachowania ze strony sojuszników. Uważał, że podczas wojny z Iranem, iracki naród bronił wszystkie sunickie państwa regionu przed ekspansją rewolucji islamskiej. Być może spodziewał się, że właśnie dlatego iracki dług wojenny zostanie anulowany, zamiast tego spotkał się z żądaniem spłaty długów. Rzeczywistość okazała się niezwykle brutalna dla Iraku.

To właśnie dlatego Hussein zwrócił swoją uwagę na niewielki sąsiedni Kuwejt, w którym znajdowały się wielkie złoża ropy naftowej. Kuwejt posiadał także piętnastokrotnie dłuższą linię brzegową niż Irak, co umożliwiło wybudowanie wielu terminali naftowych i bezpośrednio przekładało się na wielkość eksportowanej ropy naftowej. Większy eksport ropy oznaczał większy dochody budżetu państwa. To właśnie dlatego Saddam Hussein zwrócił uwagę na Kuwejt. Rozpoczęto wówczas kampanię publicznego oskarżania Kuwejtu w mediach, że potajemnie pod piaskami pustyni wydobywa ropę naftową z irackich pól. Było to bardzo poważne oskarżenie, które z łatwością mogło doprowadzić do wybuchu wojny.

Wydaje się, że Hussein błędnie zrozumiał pewne wypowiedzi amerykańskich dyplomatów, i uwierzył, że otrzymał od Stanów Zjednoczonych zielone światło na przeprowadzenie inwazji na Kuwejt. Tymczasem Amerykanie najwyraźniej nie spodziewali się, że sprawy pójdą tak daleko. Prawdopodobnie oczekiwali, że Irak jedynie wywrze silną presję na Kuwejt w celu umorzenia długów i zmniejszenia wydobycia ropy naftowej. Rzeczywistość zaskoczyła wszystkich. W sierpniu 1990 roku nastąpiła iracka inwazja na Kuwejt. Kuwejtczycy nie byli w stanie przeciwstawić się czwartej pod względem wielkości armii świata i Irak błyskawicznie przejął kontrolę nad Kuwejtem.

Zachodnie mocarstwa zostały całkowicie zaskoczone takim obrotem wydarzeń. Rada Bezpieczeństwa ONZ pośpiesznie przyjęła rezolucję nakładającą embargo na Irak. Oznaczało to nałożenie blokady morskiej, co całkowicie wstrzymało eksport irackiej ropy naftowej. Skutki tego okazały się niezwykle bolesne. Zadłużenie Iraku bardzo szybko wzrosło do ponad 500 mld dolarów, co stanowiło ponad 1000% PKB. Irak stał się najbardziej zadłużonym krajem rozwijającego się świata. Załamie się irackiej gospodarki nie rozwiązywało jednak żadnych problemów, ponieważ na terytorium Kuwejtu nadal znajdowały się irackie dywizje pancerne, które z łatwością mogły zająć niemal wszystkie pola naftowe sąsiedniej Arabii Saudyjskiej. Sprawiłoby to, że Hussein miałby kontrolę nad 65% światowych rezerw ropy (Arabia Saudyjska, Kuwejt i Irak). Sytuacja wymagała podjęcia szybkich kroków w celu ratowania Arabii Saudyjskiej. Dlatego Stany Zjednoczone sformowały wielką międzynarodową koalicję, w skład której weszło trzydzieści pięć państw. Była to największa koalicja wojskowa od czasów II wojny światowej. Przy jej tworzeniu pojawiła się konieczność zapewnienia międzynarodowego poparcia dla interwencji zbrojnej w celu wyzwolenia Kuwejtu. Przeprowadzono wówczas wiele rozmów dyplomatycznych. Jak zawsze kluczowym było pozyskanie akceptacji ze strony Związku Radzieckiego, i rzeczywiście Moskwa oficjalnie potępiła iracką agresję oraz poparła działania międzynarodowej koalicji. Interesującym było porozumienie zawarte z Syrią, która od zachodu graniczyła z Irakiem. Syria udzieliła poparcia międzynarodowej koalicji w zamian za zgodę na rozprawienie się z wewnętrzną opozycją i zezwolenie na zakup broni o wartości miliarda dolarów. Drugim ważnym sąsiadem Iraku był Iran, który z racji niedawnej wojny zajmował niezwykle kluczowe miejsce nad Zatoką Perską. W zamian za poparcie międzynarodowej koalicji Stany Zjednoczone obiecały zakończenie nacisków na Bank Światowy w kwestiach odmowy pożyczek dla Iranu. W przeddzień inwazji na Kuwejt, Bank Światowy przyznał Iranowi pierwszą pożyczkę w wysokości 250 mln dolarów. Tak więc Iran poparł działania międzynarodowej koalicji.

Działając zgodnie z doktryną mówiącą, że iracka armia może rozpocząć inwazję na Arabię Saudyjską, amerykański prezydent Goerge W. Bush rozpoczął Operację Pustynna Tarcza. Na granicy Arabii Saudyjskiej z Kuwejtem zgromadzono wówczas 956 tys. żołnierzy, w tym 700 tys. żołnierzy amerykańskich. Następnie przedstawiono Saddamowi Husseinemu ultimatum, żądające wycofania irackich wojsk z Kuwejtu do 15 stycznia 1991 roku. Po niespełnieniu tych żądań i upływie tego terminu rozpoczęła się Operacja Pustynna Burza. Jej pierwszym etapem były lotnicze bombardowania irackiej infrastruktury cywilnej i wojskowej. W ciągu kolejnych 42 dni i nocy na irackie cele zrzucono ponad 88 tys. ton bomb i precyzyjnych rakiet. Zniszczono irackie siły powietrzne (137 ocalone samoloty schroniły się w Iranie), centra dowodzenia i łączności, a następnie kluczowe obiekty militarne. 29 stycznia rozpoczęto Operację Pustynny Miecz, podczas której w ciągu trzech dni wyzwolono cały Kuwejt. Iracka armia poniosła przytłaczającą klęskę i w bezładzie wycofała się do Iraku. Irakijczycy w ciągu tych kilku tygodni wojny stracili około 25 tys. zabitych, 75 tys. rannych i 80 tys. jeńców. Zniszczonych zostało ponad 3 tys. irackich czołgów, 2 tys. transporterów opancerzonych, 110 samolotów i 19 zatopionych statków. Równie wielkie straty poniosła iracka gospodarka - utracono 92% mocy produkcyjnej elektrowni, 80% mocy produkcyjnej rafinerii, a ponadto zniszczonych zostało 135 centrali telekomunikacyjnych, ponad 100 mostów, autostrady, drogi, linie kolejowe, setki lokomotyw, stacje nadawcze radiowe i telewizyjne, cementownie, fabryki aluminium i inne. Tak ciężkich strat nie poniesiono podczas długiej wojny iracko-irańskiej. Klęska była druzgocąca. W dniu 3 marca 1991 roku Saddam Hussein przyjął warunki rozejmu.

Po zakończeniu wojny na Irak zostały nałożone bolesne sankcje gospodarcze, które były łagodzone przez pomoc humanitarną ONZ. Irak zobowiązał się do wypłacenia olbrzymich reparacji wojennych za zniszczenia spowodowane w Kuwejcie. Całkowitej likwidacji miały ulec irackie zapasy broni masowego rażenia. Na sprzedaż irackiej ropy naftowej nałożone ilościowe limity, a bezpieczeństwa tankowców w Zatoce Perskiej strzegła V Flota Stanów Zjednoczonych z siedzibą w Bahrajnie. Ponadto nad północną i południową częścią Iraku utworzono strefy zakazu lotów dla irackiego lotnictwa. Strefy te utworzono dla ochrony Kurdów na północy i szyitów na południu.

---- KONSEKWENCJE I WOJNY W ZATOCE PERSKIEJ -----

Wojna o wyzwolenie Kuwejtu była niezwykle kosztowna i w ocenie Kongresu USA kosztowała 61,1 mld dolarów, z których około 32 mld dolarów wpłaciły Kuwejt, Arabia Saudyjska i inne państwa Zatoki Perskiej. Około 25% wkładu Arabii Saudyjskiej miało postać pomocy rzeczowej, takiej jak żywność, transport i paliwo dla pojazdów wojskowych. Dodatkowo 16 mld dolarów wpłaciły Niemcy i Japonia, których konstytucje zabraniały wysłania sił zbrojnych za granicę.

Jednak wojna pociągnęła za sobą dużo poważniejsze konsekwencje gospodarcze, których początkowo nie dostrzegano. Szczególnie mocno dotknęły one rozwijające się arabskie państwa Zatoki Perskiej. Ich kłopoty gospodarcze były związane z zakłóceniami w sprzedaży ropy naftowej, wzrostem wydatków na siły bezpieczeństwa, ale także ze spadkiem wpływów z turystyki. W przypadku Egiptu straty te wyniosły 1 mld dolarów (3% PKB), Jordanii 1,8 mld dolarów (32% PKB), a Jemenu 830 mln dolarów (10% PKB). Powstała wówczas Grupa Koordynacyjna ds. Kryzysu Finansowego w Zatoce, która przekazała 14 mld dolarów pomocy rozwojowej. Również Bank Światowy przyśpieszył procedurę udzielania pożyczek, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy uprościł niektóre swoje procedury. Również Unia Europejska zaoferowała pomoc w wysokości 2 mld dolarów. Konsekwencją kryzysu w świecie arabskim, był wzrost niezadowolenia społecznego, co zaczęły wykorzystywać środowiska ekstremistów islamskich.

---- IRAN ZWRACA SIĘ W STRONĘ ROSJI -----

Kryzys finansowy, który dotknął całej Zatoki Perskiej, nie ominął także Iranu. Pomimo to, irański rząd wyciągnął pomocną dłoń do Iraku. Według źródeł ONZ, Irak był winien Iranowi reparacje wojenne w wysokości około 149 mld dolarów. Jednak po porażce Iraku w Kuwejcie i wzroście amerykańskiej obecności wojskowej w Zatoce Perskiej, Iran wycofał swoje roszczenia do reparacji. Prawdopodobnie irańskie przywództwo było zainteresowane utrzymaniem stabilnego Iraku, a wysuwanie żądań o wypłacenie reparacji tylko pogorszyło by sytuację Saddama Husseina. Prezydent Rafsanjani powiedział nawet, że jest gotowy pomóc Irakowi, "nie oczekując niczego w zamian". Następnie przekazał do Iraku pomoc humanitarną w postaci żywności i lekarstw, a tysiące uchodźców z Kuwejtu otrzymało schronienie w Iranie. W ten sposób budowano przyjazne oblicze Iranu, poszukując nowych przyjaciół i sojuszników w regionie.

Nowa sytuacja strategiczna w Zatoce Perskiej była bardzo niekorzystna dla Iranu, który ponownie zwrócił większą uwagę na kontynuację swojego programu jądrowego. Przy jego realizacji otrzymali wtedy wsparcie ze strony Rosji, która powoli usiłowała odbudowywać swoją pozycję wielkomocarstwową na świecie. Na początku 90. lat nawiązano współpracę, dzięki czemu do Iranu przyjechali rosyjscy eksperci nuklearni. Pomogli oni rozwiązać liczne problemy techniczne związane z procesem wzbogacania uranu. Równocześnie rosyjscy doradcy wojskowi pomogli Iranowi doskonalić systemy broni rakietowej.

Prezydent Rafsanjani prowadził przy tym bardzo umiejętną politykę zagraniczną. Przez cały czas oficjalnie opowiadał się za kontynuowaniem negocjacji i utrzymaniem obowiązującego porozumienia w kwestii cywilnego programu energetyki jądrowej. W 1992 roku zaproszono do Iranu zespół inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Jądrowej, którym umożliwiono odwiedzenie wszystkich ważnych obiektów jądrowych w kraju. Sporządzony wówczas raport mówił, że wszystkie zaobserwowane działania były zgodne z pokojowym wykorzystaniem energii jądrowej. Pomimo to, Stany Zjednoczone nie okazały zaufania i wymusiły na Argentynie zerwanie umowy o sprzedaży do Iranu cywilnych urządzeń jądrowych o wartości 18 mln dolarów. W konsekwencji Iran jeszcze bardziej zbliżył się do Rosji, z którą w 1995 roku podpisał umowę o wznowieniu budowy pierwszej irańskiej elektrowni jądrowej w Buszehr. Przewidywano, że w 2009 roku zostanie uruchomiony pierwszy reaktor wodny o mocy 915 MW.

Stany Zjednoczone nie były w stanie zerwać tego porozumienia. Mogły się jedynie ograniczyć do oskarżenia Iranu o wspieranie międzynarodowego terroryzmu oraz rozwijanie tajnego wojskowego programu jądrowego, którego celem było stworzenie bomby atomowej. W 1996 roku rząd Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę o sankcjach wobec Iranu, która zakazała amerykańskim (i nie-amerykańskim) spółkom inwestowania i handlowania z Iranem (granicą była kwota 20 mln dolarów rocznie). Sankcje doprowadziły do trzykrotnego wzrostu ceny ryżu, cukru i masła, i sześciokrotnego wzrostu ceny chleba w Iranie.

---- STABILIZACJA GOSPODARCZA IRANU -----

W sierpniu 1997 roku nowym prezydentem Iranu został wybrany Mohammad Khatami (ur. w 1943 r.). Był on uznawany za pierwszego reformistycznego prezydenta Iranu. Zapoczątkował on długotrwały proces reform irańskiego systemu politycznego, promując przy tym zasady demokracji, wolności i praworządności. Rdzeniem jego ruchu reformacyjnego byli islamscy lewicowcy, wywodzący się w większości z klasy średniej, studentów, kobiet i robotników żyjących w miastach. Zmiany były możliwe, ponieważ około połowa z 61 milionów Irańczyków była zbyt młodych, aby pamiętać czasy rewolucji islamskiej. Otwierało to nowe perspektywy zmian w przyszłości. Warto także zaznaczyć, że podczas wyborów frekwencja wynosiła 80%, w porównaniu do 50% w poprzednich wyborach. Było to odzwierciedleniem fali entuzjazmu i nadziei związanych z reformami. Zdecydowane zwycięstwo Khatamiego było w dużej mierze zasługą głosów kobiet i młodzieży, którzy głosowali na niego, ponieważ obiecał poprawić status kobiet i odpowiedzieć na oczekiwania młodego pokolenia.

W sposób zrozumiały doprowadziło to do poważnego konfliktu z konserwatywnymi islamistami. Obóz reformacyjny był przy tym bardzo podzielony, natomiast duchowni wykorzystali media do oskarżenia reformatorów o wrogość do islamu. Konsekwencją był wybuch fali przemocy, morderstw i aresztowań, przez co wiele osób zostało zastraszonych i wycofała się z życia politycznego. Prezydent Khatami stracił wówczas większość władzy. Praktycznie utracił zwierzchność nad siłami zbrojnymi, policją, radiem, telewizją, itp. Rzeczywistą władzę nad krajem nadal sprawował najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei, który zezwolił prezydentowi na pewną formę działalności. Khatamiemu pozwolono na kontynuowanie reform gospodarczych kraju, zapoczątkowanych przez jego poprzedniego Rafsanjaniego. Gospodarka irańska korzystała wówczas z efektów pięcioletniego planu rozwoju gospodarczego kraju (1990-1995). Dzięki temu Iran wreszcie wchodzi na drogę stabilnego rozwoju. PKB Iranu wzrosło z 2,4% w 1997 r. do 5,9% w 2000 r. Bezrobocie zmniejszyło się z 16,2% do 14%. Zadłużenie zagraniczne zmalało z 12,1 mld dolarów do 7,9 mld dolarów, co było najlepszym wynikiem od zakończenia wojny z Irakiem. Odnotowano wzrost inwestycji publicznych, jak i prywatnych w sektorze energetycznym, budownictwie i przemyśle. Wydawało się, że Iran po latach wewnętrznych porewolucyjnych walk, międzynarodowej izolacji i głębokiej niestabilności gospodarczej, wreszcie wchodzi na drogę zrównoważonego rozwoju. Przekonało to Bank Światowy, który przyznał Iranowi pomoc w wysokości 232 mln dolarów na projekty prozdrowotne i budowę kanalizacji. Liberalizacja gospodarki przyniosła także utworzenie dwóch prywatnych banków oraz jednej prywatnej firmy ubezpieczeniowej.

Dalszą konsekwencją stabilizacji gospodarczej było rozpoczęcie normalizacji stosunków międzynarodowych. W 1998 roku Wielka Brytania przywróciła stosunki dyplomatyczne z Iranem, zerwane po rewolucji islamskiej. Również Stany Zjednoczone rozluźniły sankcje gospodarcze, ale nadal blokowały pełnej normalizacji stosunki, argumentując, że Iran wciąż jest zamieszany w międzynarodowy terroryzm i potajemnie rozwija technologię broni jądrowej. Amerykański prezydent George W. Bush nazwał Iran, Irak i Koreę Południową "osią zła", która wspiera światowy terroryzm.

W sierpniu 1998 roku Iran znalazł się na krawędzi poważnego kryzysu międzynarodowego. Mianowicie 8 sierpnia talibowie zamordowali 4 tys. szyitów w mieście Mazar-i-Szarif w północnym Afganistanie. W mieście tym znajduje się ważny dla szyitów Błękitny Meczet, i dlatego jest ono bardzo ważne dla tego odłamu islamu. W ataku talibów zaginęło także 11 irańskich dyplomatów, a kilku innych zostało wziętych jako zakładnicy w niewolę. Ajatollah Chamenei zareagował niezwykle gwałtownie i nakazał natychmiastowe przegrupowanie ponad 70 tys. irańskich żołnierzy na granicę z Afganistanem, grożąc rozpoczęciem zbrojnej interwencji przeciwko talibom. Prezydent Khatami zdołał jednak uspokoić sytuację, a następnie uzyskał pomoc ONZ w sprawie uwolnienia irańskich dyplomatów. Tak więc Kahatami zdołał powstrzymać Chameneiego przed rozpoczęciem nowej wojny.

Krótko potem Khatami przedstawił pięcioletni plan odbudowy gospodarki kraju na lata 2000-2004. Przewidywał on odbudowę gospodarczą w jeszcze szerszym kontekście rozwoju społecznego i politycznego. Konkretne reformy obejmowały ambitny program prywatyzacji kilku głównych gałęzi przemysłu, utworzenie 750 tys. nowych miejsc pracy, zmniejszenie państwowych dotacji do towarów pierwszej potrzeby, i uzyskanie stałego sześcioprocentowego wzrostu PKB. Widząc tak szeroki zakres reform idących w stronę liberalizacji rynku, Bank Światowy udzielił Iranowi kolejnej pożyczki w wysokości 432 mld dolarów. Okazało się jednak, że pomimo szerokiego zakresu reform fiskalnych i strukturalnych, poważnym problemem Iranu wciąż pozostawało bezrobocie. W pierwszym roku realizacji planu stworzono 300 tys. nowych miejsc pracy, zamiast 750 tys. zaplanowanych. Osiągnięto jednak wiele sukcesów. Liczba osób żyjących poniżej granicy ubóstwa spadła z 18% w 1997 roku do 15,5% w 2001 roku. Według danych z 2001 roku, Iran zajmował 150. miejsce wśród 155 światowych gospodarek, które poddano rankingowi. Pod względem rozwoju społecznego Iran uklasyfikował się na 90. miejscu wśród 162 państw ocenianych przez ONZ. Gospodarka irańska wciąż jednak pozostawała w grupie państw wysokiego ryzyku, awansując w rankingu ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej z poziomu "D" na "C". Iran reformował swoją gospodarkę poprzez strategię pochłaniania zagranicznych i krajowych zasobów kapitału w prywatyzację strategicznych sektorów przemysłu. Rząd zachęcał także ludzi do kupowania udziałów w prywatnych przedsiębiorstwach, umożliwiając im w ten sposób lepszy rozwój.

Khatami kontynuował także działania mające na celu poprawę wizerunku Iranu w świecie. Za jego sugestią ONZ ogłosiła rok 2001 Rokiem Dialogu Między Cywilizacjami. Kahatami argumentował, że "polityczne tłumaczenie dialogu między cywilizacjami polegałoby na argumentowaniu, że kultura, moralność i sztuka muszą przeważać nad polityką".

 

- Opracowanie na podstawie Wikipedia.



Na poczatek

  Izrael Kultura Historia Turystyka Pomoc duchowa Żydzi w Polsce Czasy i Fakty

Copyright ©2019 by Gedeon