Żydowski cmentarz w Odessie. Napis na pomniku:
"Tu leży pochowany
ukochany Mąż, Ojciec i Dziadek, lekarz dentysta Chaim Rabinowicz.
Żył 75 lat.
Praktyka istnieje nadal
w tym samym miejscu. Zapraszam serdecznie obecnych i przyszłych
pacjentów.
Doktor
Boris Rabinowicz."
------------------------------
Rabinowicz, ile dałbyś za moją żonę?
- Ani grosza.
- Umowa.
------------------------------
Po Watykanie chodzi dwóch Starozakonnych,
rozglądają się, podziwiają architekturę i bogactwa zgromadzone,
w pewnym momencie jeden mówi do drugiego:
- Popatrz Haim a zaczynali
tak skromnie - od stajenki...
------------------------------
Przychodzi ciężarna kobieta do cadyka.
- Aj, rebe, już ósmy raz
jestem wciąży! Aj, co ja ma zrobić, zeby nie zajśc po raz dziewiąty,
co ja mam zrobić?
Na to cadyk:
- Pić oranżadę.
- Przed czy po?
- Zamiast.
------------------------------
U rabina stało mnóstwo petentów. Same rozwody.
Do pokoju rabina wchodzi młoda brunetka, a temperament aż z
niej bije.
- Rabinie muszę się rozwieść
z moim mężem.
- Ależ córko Izraela, opamiętaj
się - powiada rabin - przecież dopiero od dwóch tygodni jesteś
mężatką.
- Tak, to prawda. Ale moje
postanowienie jest niezłomne. Nie mogę żyć z człowiekiem, który
nazywa się Lampa.
- Ależ córko Izraela, wiedziałaś
przecież przed ślubem, że twój narzeczony nazywa się Izaak Lampa!
- Tak, mój rabinie, ale
ja byłam pewna, że to lampa stojąca, a nie wisząca...
------------------------------
Pewnego dnia przychodzi biedak do rabina.
Musi jednak czekać dwie bite godziny w przedpokoju, gdyż w komnacie
cadyka przebywał właśnie znany bogacz. Wreszcie rabin przyjął
biedaka i nie wdając się w dłuższą pogawędkę wręczył mu zasiłek
pieniężny i pożegnał.
- Rabbi - odzywa się bieda
- z bogaczem rozmawiałeś przez dwie godziny, a biedaka odprawiacie
po minucie.
Rabin z uśmiechem:
- Zamieniłem z tobą parę
słów i od razu wiem, że jesteś biedakiem. A z tamtym musiałem
rozmawiać pełne dwie godziny, aby w końcu przekonać się o tym
samym!
------------------------------
Żydowski chłopiec wraca ze szkoły do domu
i chwali się mamie:
- Mamo dostałem rolę w szkolnym
przedstawieniu!
- A co to za rola?
- Będę grał żydowskiego
męża pewnej Żydówki
- Wracaj do szkoły i powiedz,
że chcesz rolę z tekstem.
------------------------------
Rabin i jego żona sprzątają w mieszkaniu.
Rabin natrafił na jakieś dziwne pudełko, ale żona zabroniła
mu tam zaglądać. Kiedy nie było jej w domu, rabin otworzył pudełko
i ku swojemu zdziwieniu zobaczył tam 3 jajka i 2 tysiące dolarów.
Kiedy żona wróciła rabin przyznał się, że zajrzał do pudełka
i poprosił żonę o wyjaśnienie tej dziwnej zawartości. Żona wyjaśnia:
- Przez całe lata za każdym
razem gdy miałeś kiepskie kazanie wkładałam do tego pudełka
jedno jajko...
- Na 20 lat służby tylko
3 kiepskie kazania to niezły wynik - cieszy się rabin.
Żona kontynuuje:
- A za każdym razem gdy
uzbierałam 12 jajek sprzedawałam je za 1 dolara.
------------------------------
Żydówka spaceruje z małym synem po plaży,
rozkoszuje się zapachem i szumem oceanu. Nagle zrywa się gwałtowny
wiatr, wielka fala porywa chłopca w morze. Kobieta w panice
krzyczy błagając o pomoc, ale nikt nie słyszy, a sama nie umie
pływać. Chłopiec coraz bardziej oddala się od brzegu, raz po
raz tylko widać jak głowa pojawia się to znów znika pod wodą.
Przerażona kobieta pada na kolana i modli się, prosząc Boga
o miłosierdzie, aby uratował jej syna, obiecuje, że odtąd będzie
religijna, będzie przestrzegać Prawa, i będzie spełniać tzedaka
[dobre uczynki]. Równie nagle jak poprzednio, kolejna fala wyrzuca
mokrego, zmęczonego ale żywego chłopca na brzeg. Matka przytula
go, przygląda się czy wszystko w porządku i po chwili unosi
ramiona w niebo i krzyczy błagalnie:
- On miał jeszcze na głowie
kapelusz!!!
------------------------------
Na ulicy jakiś mały chłopiec zaczepia Żydówkę
i mówi:
- Proszę pani nie jadłam
nic od trzech dni...
A ona na to:
- To się zmuś w końcu chłopcze
do jedzenia...
------------------------------
|