CZEGO  IDF  OBAWIA  SIĘ  W  NAJBLIŻSZYM  CZASIE ?



  -  Czasy i fakty


Zobacz także:

    -  [2016 r.] Dziesięć lat spokoju
    -  [2016 r.] Jakie lekcje z
                             irackiego Mosulu?
    -  [2017 r.] Widok z Kirya
    -  [2017 r.] Wiatry wojny wieją na
                             granicach Izraela
    -  [2018 r.] Wiatr wieje od północy
    -  [2018 r.] Co dalej z Autonomią
                 Palestyńską i Strefą Gazy?
    -  [2018 r.] Dlaczego Netanjahu
                    podjął decyzję o rozejmie?
    -  [2019 r.] Islamski Dżihad
    -  Runda walk z 2021 r. była inna
                            niż wcześniejsze
    -  [2021 r.] Operacja
                          "Strażniik Murów"
    -  [2021 r.] Hamas i
                             Islamski Dżihad
    -  [2021 r.] Zmiany w
                     Autonomii Palestyńskiej
    -  [2021 r.] Czy Iron Dome jest
                 tak skuteczny jak myślano?
    -  [2022 r.] Operacja
                         "Przed Świtem"
  -  Czego IDF obawia się
w najbliższym czasie?
    -  Atak 7 października 2023 r.
    -  [2023 r.] O co chodzi w sporze
                    Izraela z Egiptem wokół
                             Strefy Gazy?




 



/01.02.2023/

Czego Siły Obronne Izraela obawiają się w najbliższym czasie?

Ktoś, kto pobieżnie obserwuje Izrael, może przypuszczać, że największym problemem bezpieczeństwa jest zagrożenie ze strony Iranu, libańskiego Hezbollahu lub Strefy Gazy. W rzeczywistości jednak, względem tych zagrożeń bardzo skutecznie działa silne odstraszanie Sił Obronnych Izraela, dzięki czemu na granicach Izraela utrzymuje się spokój. Zupełnie inaczej jest jednak wewnątrz państwa i to właśnie tutaj są największe zagrożenia bezpieczeństwa w krótkim czasie.

Niewiele osób wie, że w ostatnim czasie wznowiono prace przy budowie bariery bezpieczeństwa, która oddziela terytoria palestyńskie od Izraela. W ciągu ostatnich jedenastu miesięcy szybkość dodawania nowych elementów bariery była bezprecedensowa w historii. Prace budowlane są realizowane równocześnie w wielu miejscach jednocześnie, przy użyciu zestawów specjalistycznych maszyn budowlanych. Tego nie było w przeszłości. Nigdy na taką skalę. Wokół bariery tworzone są różne przeszkody terenowe, płoty druciane i inne zabezpieczenia technologiczne, które mają na celu utrudnić i spowolnić próbę nielegalnego przekroczenia bariery. Wszyscy zdają sobie sprawę, że każdą barierę można przekroczyć, jest to tylko kwestia czasu i zużytych zasobów. Istotą rzeczy jest fizyczne zatrzymanie masowego przepływu ludzi, przy jednoczesnym nadzorze miejsc, o których wiadomo, że są wykorzystywane do przemytu nielegalnych pracowników itp. Nadzór nad tymi miejscami, wraz z informacjami wywiadowczymi, umożliwia zatrzymanie osób niebezpiecznych. Gdy osoby nieuprawnione podejmują próbę przekroczenia bariery w innym miejscu, zajmuje im to znacznie więcej czasu. Systemy czujników i kamer rejestrują większość zdarzeń wzdłuż bariery, umożliwiając szybsze złapanie intruzów.

Siły Obronne Izraela założyły przy tym, że Palestyńczycy powinni zdawać sobie sprawę, że każdy kto próbuje nielegalnie przekroczyć barierę naraża się na duże niebezpieczeństwo. Dlatego izraelska policja graniczna ma instrukcję, by strzelać w nogi do każdego kto nielegalnie przekroczy barierę i próbuje uciec. Procedura zakłada wezwanie do zatrzymania się i oddanie ostrzegawczych strzałów. Jeśli intruz ucieka, celem żołnierzy w takim przypadku jest zatrzymanie potencjalnych terrorystów poprzez postrzelenie ich w nogi. Oczywiście, Palestyńczycy zdają sobie sprawę, że żaden żołnierz nie jest doskonałym strzelcem, a w konsekwencji uciekając narażają się na przypadkową śmierć. Oznacza to, że nielegalne przekroczenie bariery jest zarówno trudniejsze, jak i bardziej śmiercionośne. Coraz mniej osób decyduje się na to.

Ukończenie całej bariery zajmie jeszcze około 12 do 18 miesięcy. Tymczasem izraelskie siły bezpieczeństwa prowadzą w Judei i Samarii operację "Falochron". Została ona wymyślona jako część strategii, która zakładała przeniesienie walki do rodzinnych miast i wiosek terrorystów, czyli na terytoria Autonomii Palestyńskiej. Była to strategiczna zmiana działań sił bezpieczeństwa, które przeszły do aktywnej obrony na terenie wroga, zamiast biernie czekać, aż terroryści przekroczą barierę bezpieczeństwa i zaatakują cywilne cele w Izraelu.

Strategia ta zakłada, że mniej Izraelczyków zginie w działaniach antyterrorystycznych, niż zginęłoby od zamachów bombowych, gdy terroryści odzyskają swoje zdolności do organizowania takich aktów terroru. Z tego powodu agencja bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet i wywiad wojskowy nasiliły działania mające na celu lokalizację magazynów broni, kanałów przemytu broni, handlarzy bronią, laboratoriów materiałów wybuchowych, transferów pieniądzy na fundusze terrorystyczne oraz osób tworzących i szkolących nowe komórki terrorystyczne. Terroryści są obserwowani z zewnątrz i z wewnątrz, aby powstrzymać ich działania zanim będą gotowi do przeprowadzenia ataku. Innym elementem tej kampanii jest nadzieja, że większa część społeczeństwa palestyńskiego straci cierpliwość do terrorystów i zażąda spokoju.

Siły Obronne Izraela rozpoczynając tę operację popełniały wiele błędów, ale nieustannie ucząc się, zdobywały nowe unikalne doświadczenie. Jest to umiejętność prowadzenia działań antyterrorystycznych i wojny antypartyzanckiej we wrogich miastach i wioskach, bez straty własnych żołnierzy. W tym celu jednostki operacyjne zostały wyposażone w nowe pojazdy opancerzone, które przerabiano, dostosowując je do zmieniających się zagrożeń. Kierowcy i załogi nauczyły się tak manewrować w terenie zurbanizowanym, aby uniknąć ostrzału i doprowadzić żołnierzy do obiektu będącego celem. Jeszcze trudniejszym zadaniem jest wyprowadzenie żołnierzy z zagrożonego obszaru i tej umiejętności żołnierze również się nauczyli.

Siły Obronne Izraela uważają, że osiągnęły znaczny postęp w tych umiejętnościach i za przykład stawiają operację w Dżeninie z zeszłego tygodnia. Terroryści wystawili ponad 30 ulicznych barykad, aby uniemożliwić żołnierzom wejście do obozu uchodźców, gdzie działała izraelska jednostka specjalna przebrana w arabskie ubrania. Żołnierze niezwykle szybko usunęli uliczne barykady i dotarli do obozu uchodźców, ewakuując członków działającego tam zespołu. Operacja ufowodniła, że siły operacyjne dysponują różnorodnymi pojazdami specjalistycznymi, dzięki którym potrafią szybko eliminować wszelkie przeszkody na swojej drodze. Dotyczy to nie tylko ulicznych barykad, ale także improwizowanych ładunków wybuchowych. Żaden z żołnierzy nie został ranny.

Oczywiście, analitycy i eksperci wojskowi zwracają uwagę na fakt, że większość terrorystów z którymi spotykają się żołnierze, jest zupełnie niewyszkolona. Podkreśla się przy tym, że dobrze wyszkoleni terroryści nie angażują się w żadne działania i nie chcą narażać życia w walkach z Siłami Obronnymi Izraela. Ci, którzy działają, to najczęściej nowo zrekrutowani członkowie organizacji terrorystycznych lub tzw. samotne wilki, które samodzielnie kupiły broń. Zdobycie broni w Autonomii Palestyńskiej jest niezwykle łatwe. Wielu Palestyńczyków publikuje w mediach społecznościowych swoje zdjęcia z bronią. Nie zdają sobie oni sprawy, że media społecznościowe są uważnie monitorowane i takie zdjęcie natychmiast zwraca uwagę sił bezpieczeństwa.

Z punktu widzenia Sił Obronnych Izraela, grupy terrorystyczne takie jak Lions' Den nie stanowią poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa. Nie są one w stanie wyprzeć Hamasu, Islamskiego Dżihadu lub Fatahu, gdyż posiadają niewielką liczbę członków i mocno ograniczone fundusze. Problemem nie są pojedyncze akty terroru, ani nawet fala przemocy, którą można wyciszyć i wygasić. Rzeczywistym strategicznym zagrożeniem jest możliwość wybuchu do którego może dojść w Autonomii Palestyńskiej po śmierci 87-letniego Mahmuda Abbasa. Nie wyrażając zgody na wybory, nie wypuszcza on władzy ze swych rąk. Po jego śmierci powstanie wielka próżnia. Z pewnością niektórzy ambitni palestyńscy politycy, a także biznesmeni, przemytnicy, przestępcy i terroryści podejmą próbę przejęcia władzy, w wyniku czego w Autonomii Palestyńskiej może rozwinąć się wielofrontowa palestyńska wojna domowa. Sytuacja wymknie się spod wszelkiej kontroli, a Izrael nie będzie miał żadnego partnera po drugiej stronie.

Innymi słowy, jeśli palestyńskie miasta staną się podobne do Dżeninu, wtedy terroryści z pewnością podejmą wysiłek przeniesienia wojny do wnętrza Izraela. Dlatego budowa jest bariera bezpieczeństwa, a izraelscy dowódcy i ich żołnierze nie mogą spać w nocy. Siły Obronne Izraela muszą nieustannie czuwać.

 

 

The Jerusalem Post (Jonah Jeremy Bob)

 



Na poczatek

  Izrael Kultura Historia Turystyka Pomoc duchowa Żydzi w Polsce Czasy i Fakty

Copyright ©2023 by Gedeon