Jedną z najtrwalszych rzeczy w historii jest
nieustająca żydowska nadzieja. Jest to potwierdzone poprzez
natchnienie Biblii, która przedstawia tę nadzieję, mówi o jej
długo odwlekanym urzeczywistnieniu i zapewnia nas, że będzie
ona trwać, dopóki się nie zrealizuje. W następnych artykułach
rozważymy żydowskie proroctwa i typy, które pokazują, że izraelskie
marzenia o światowym wpływie, jako szczególnego ludu Bożego
będą szybko zrealizowane. Wykażemy także z hebrajskiego Pisma
Świętego, dlaczego wypełnienie chwalebnych obietnic, uczynionych
Abrahamowi i jego potomstwu, tak długo się odwleka. Jaka jest
konieczność tej zwłoki i jakie korzyści z niej wypływają. Na
razie zadowolimy się stwierdzeniem, że według Biblii, Palestyna
będzie się wspaniale rozwijać z dużą populacją Żydów po roku
1914. Teksty Pisma Świętego wskazują, że nastąpi zebranie Izraela
ze wszystkich narodów, ze znacznym bogactwem i ogólną pomyślnością.
Nie mamy rozumieć, że to oznacza, że wszyscy Żydzi ze świata
pojadą do Palestyny, lub że niektórzy najbardziej pobożni i
gorliwi z każdej strony świata tam się zbiorą. W tym czasie
nastąpi to, co Biblia określa "Uciskiem Jakóba", w połączeniu
ze światowym uciskiem finansowym, religijnym, politycznym i
społecznym, doprowadzającym do anarchii, a później do wywyższenia
Izraela jako ziemskiego przedstawiciela duchowego Królestwa
Mesjasza.
Tutaj nie propagujemy, lecz ogłaszamy tylko
jedynie naszą interpretację proroctw, którą przedstawiamy opinii
publicznej przez 34 lata. W 1874 roku socjalizm ledwo się narodził,
a o syjoniźmie jeszcze nie śniono, aż stało się to w 20 lat
później. Teraz socjalizm jest wielką groźbą dla wszystkich rządów
cywilizowanego świata, włączając w to Japonię, a syjonizm posuwa
się do przodu wielkimi krokami.
Według Boskiego zarządzenia, drzwi do Palestyny
jako ojczyzny były zamknięte dla Żydów przez zeszłe 16 stuleci.
W ciągu tego okresu Żydzi zaczęli szczególnie pragnąć swojej
ojczyzny. Ruch syjonistyczny jest ich wołaniem do niebios, jeden
do drugiego i do świata. Zamknięcie drzwi do Palestyny, niewątpliwie,
spowodowało, że Żydzi jeszcze bardziej pragnęli do niej powrócić.
Zakaz ten nie został zniesiony, dopóki pokojowa rewolucja w
Turcji nie postawiła u władzy bardziej umiarkowanych ludzi,
którzy odwołali zakaz i pozwolili powrócić Żydom do Palestyny
na takich samych warunkach, jak innym narodom.
Sześć miesięcy minęło i nie spełniły się
oczekiwania tych, którzy spodziewali się szybkiego napływu do
ziemi obiecanej wypędzonego ludu. Kongres Syjonistyczny, który
zamknął swoją sesję w Hamburgu, w Niemczech, ostatniego dnia
1909 roku, odkrył sekret zwłoki Żydów korzystania z otwartych
drzwi. Wydaje się, że dr Max Nordan, wielki przywódca syjonistów
i Prezydent Związku wywierał cały swój wielki wpływ, by powstrzymać
Izraelitów od wkraczania do Palestyny, dopóki on nie wymusi
decyzji na tureckim rządzie, by uzyskać od niego kartę praw,
czyniącą z Palestyny państwo żydowskie. Dr Nordan rozumował
w taki sposób, że turecki rząd wielce skorzysta z ustanowienia
w Palestynie żydowskiego rządu, uzależnionego od Turcji, autonomicznego,
lecz pod tureckim patronatem. Przyznania takiej karty rząd turecki
ustawicznie odmawia, potwierdzając jednak, że Żydzi będą mile
widziani we wszystkich częściach imperium, włączając w to Palestynę
z ogólnymi przywilejami tureckiego obywatela. Co więcej, przypomnieli
oni Żydom, że Turcja jest jednym z nielicznych narodów, które
nigdy nie prześladowały dzieci Abrahama.
DŁUGO TŁUMIONYCH NADZIEI NIE DA SIĘ POWSTRZYMAĆ
W pewnym okresie czasu obawiano się, że Kongres
Syjonistyczny zamknięty w Hamburgu, będzie znakiem wyłomu w
towarzystwie, ponieważ dr Nordan, jego prezydent, z wieloma
wpływowymi członkami, nalegał, by Ruch Syjonistyczny powstrzymał
się, dopóki jego żądania autonomicznego rządu dla Palestyny
nie zostaną spełnione. Masy syjonistów były niespokojne i nalegały,
by szybko wkroczyć przez otwarte drzwi, pozostawiając rezultaty
Boskiej opatrzności. Myśleli oni w taki sposób, że Bóg, który
obiecał ponowne zebranie Izraela i który otworzył drogę, jest
zupełnie zdolny w Swoim własnym czasie wypełnić inne warunki
wielkiej obietnicy uczynionej Abrahamowi - że jego nasienie,
jego potomstwo będzie jeszcze błogosławić narody ziemi. Doszło
do gwałtownych sporów na Kongresie i pomimo miłości i szacunku,
którym cieszył się Prezydent Towarzystwa i pomimo potężnego
wpływu innych przywódców, Kongres z miłymi preambułami, rezolucjami
o szacunku dla swoich wodzów, uchwalił rezolucję nakazującą
stopniowe przeniesienie interesów Syjonistów do Palestyny. W
ten sposób przyszłe centrum syjonizmu zostało określone, że
ma być w Ziemi Świętej. Fundusze, które były zbierane dla celów
bankowych, itd. miały być skoncentrowane tam.
Świadkowie obecni na ostatnim Syjonistycznym
Kongresie mówią o żarliwości, jaką okazali delegaci reprezentujący
Izraelitów ze wszystkich stron świata. Jest rzeczą niezwykłą,
że nieliczni bogaci Żydzi użyczyli albo swojego wpływu, albo
pieniędzy, by rozwinąć patriotyczne wysiłki swoich biedniejszych
braci, z których niektórzy ogromnie pragną ojczyzny. Ponieważ
teksty Pisma Świętego wskazują na zgromadzenie w Izraelu bogactwa,
przeto nie mamy wątpliwości, że w ciągu następnych kilku lat
okoliczności zostaną tak ukształtowane, w sposób opatrznościowy,
że bogaci Żydzi, jak i biedniejsi zgromadzą się tam. W międzyczasie,
w pełnej zgodzie z proroctwami, klimat Palestyny wielce się
poprawia na skutek większych opadów deszczu. Żyd zwany Aaronsonem
odkrył nowy rodzaj pszenicy, podobny do naszego, lecz szczególnie
przystosowany do gleby i klimatu Palestyny.
Równocześnie tureckie źródła informują, że
rząd turecki zlecił sir Williamowi Wileox z Królewskiego Towarzystwa
Geograficznego Wielkiej Brytanii, Głównemu Inżynierowi Delty
Tygrysu i Eufratu, by przystąpił do zagospodarowania w Mezopotamii
dolin Tygrysu i Eufratu. Prawdopodobnie, jest to miejsce ogrodu
Eden, kolebki rasy i ojczyzny Abrahama, zanim się przeniósł
on do Kanaanu. Szacuje się, że dzieło to może być dokonane w
kilku latach. Wpłynie to na wprowadzenie nowoczesnej cywilizacji
i bogactwa do tej części świata i bez wątpienia, przyczyni się
do odrodzenia Palestyny.
W ten sposób geograficzne centrum ziemi,
okolice Jeruzalem odzyskają ważność w oczach świata. Ci, którzy
patrzą na tę sprawę poprzez prorocki teleskop, przewidują czas,
kiedy prawo wyjdzie z Syjonu (duchowego Izraela na poziomie
niebiańskim) a słowo z Jeruzalem, przyszłej stolicy świata pod
zarządem tysiącletniego Królestwa. Tam wszystkie narody ziemi
będą wysyłać swoich ambasadorów i stamtąd będą brać dla siebie
prawo. Na takich, którzy dostosują się do tych zarządzeń spocznie
Boskie błogosławieństwo, podnosząc ich stopniowo z grzechu,
ignorancji, przesądów do umysłowej, moralnej i fizycznej doskonałości.
W ten sposób, według Pisma Świętego, cała ziemia stopniowo stawać
się będzie ogrodem Pana - rajem, a te czasy, czyli lata restytucji
doprowadzą chętnych i posłusznych z rodzaju ludzkiego z powrotem
do pełnej doskonałości umysłowej, moralnej i fizycznej, jaką
Bóg zamierzył i której dał przykład w ojcu Adamie. W ten sposób
wszystkie skutki nieposłuszeństwa i upadku Adama zostaną zatarte,
wymazane poprzez dawno obiecane Królestwo Izraela, Królestwo
Boże pod panowaniem Mesjasza i Pośrednika Nowego Przymierza,
którego łaskawe warunki będą otwarte dla wszystkich narodów
ziemi (Dz. Ap. 3:19-23; Jer. 31:31; Zach. 14:1-6,14-20).
AMBICJA O IMPERIUM ŚWIATOWYM
Każdy wie, że od czasu dni Nabuchodonozora,
króla Babilonu wiele narodów pielęgnowało w sobie ambicje, że
los dał im ich wyższość nad innymi narodami, które powinny poddać
się ich władzy dla swych własnych korzyści. To zarozumialstwo
skłoniło Nabuchodonozora do tego, by został pierwszym podbijaczem
świata. Cyrus Medyjczyk doszedł do wniosku, że on nadawałby
się jeszcze bardziej na cesarza świata i ustanowił o zasięgu
światowym imperium Medów i Persów. Później to zarozumialstwo
udzieliło się Aleksandrowi Wielkiemu, który podbił świat i dał
jego berło Grecji. Następnie cesarze sprawowali władzę i uczynili
Rzym cesarzową świata. Z kolei papieże stali się rzeczywistymi
władcami na ziemi, pod pretekstem duchowej władzy. Napoleon
zakończył papieskie imperium i usiłował przywłaszczyć sobie
i Francji zaszczyty panowania nad światem. Biblia wyjaśnia,
że poniósł on porażkę nie dlatego, że nie posiadał ku temu zdolności,
lecz dlatego, że Bóg wcześniej zarządził, by piątym powszechnym
imperium na ziemi było imperium Mesjasza, duchowe i niewidzialne
panowanie Chrystusa i świętych wybranych członków kościoła;
Jego oblubienicy, działających poprzez cielesnego Izraela, który
będzie przywrócony do Boskiej łaski i uczyniony głównym narodem
ziemi - przewodem Boskich błogosławieństw.
Nie wszyscy chrześcijańscy badacze Biblii
wiedzą o tym, że Żydzi na długie stulecia przed Nabuchodonozorem
posiadali tę ideę zostania światowym imperium. Czternaście stuleci
wstecz, zanim Nabuchodonozor stał się cesarzem świata, Bóg obiecał
tę zaszczytną pozycję Abrahamowi i jego nasieniu, narodowi z
jego biódr. Dla zapewnienia Abrahama i wszystkich zainteresowanych
później tą obietnicą Bóg uczynił przysięgę tak, by przez dwie
niezmienne rzeczy - Swoje słowo i Swoją przysięgę my i wszyscy
inni, będący w zgodzie z Boskim celem, mogli wiedzieć o zapewnieniu,
że obietnica, czyli przymierze nie jest warunkowa, że nie zawiedzie,
że wypełnienie jej, chociaż długo odwlekane, będzie pewne (Żyd.
6:18).
Zdumiewa nie dający się zniechęcić duch Żyda,
który zachował swoją narodowość przez więcej niż trzydzieści
stuleci, w czasie, gdy inne narody w wielu krajach rozkwitały,
przygasały i umierały. Chińczycy w rzeczywistości wykazują wielką
wytrwałość, jednak nie mają oni historii, którą można by zaakceptować
i która łączyłaby ich w zdecydowany sposób z odległą przyszłością
i ze stworzeniem tak, jak to mają jedynie Żydzi. Sekret tej
historycznej narodowej wytrwałości jest do odnalezienia w związku
pomiędzy Izraelem a Bogiem. Na początku tego związku dominująca
nadzieja została zaznaczona przez Boską obietnicę i przysięgę
daną Abrahamowi: "W twoim nasieniu będą błogosławione wszystkie
narody ziemi". Myśl błogosławienia świata nie była u Żydów,
tak jak u innych narodów, jedynie marzeniem o imperialnej władzy,
godności i bogatych dochodach. Ich ambicja oparta na tej obietnicy
uczynionej Abrahamowi była taka, że jako naród poświęcony Bogu
i akceptowany przez Boga jako jego szczególny lud, będą użyci
przez obiecanego Mesjasza jako jego agencja czyli kanał w przyprowadzeniu
całego świata pod posłuszeństwo Boskiemu prawu. Będzie to dla
nich moralnym jak również fizycznym błogosławieństwa i podniesieniem
ze stanu grzechu i śmierci. Ta nadzieja wkrótce zostanie zrealizowana.
Ambicja bycia ludem Bożym, sługami Boga,
kanałami błogosławienia reszty rodzaju ludzkiego przywiązała
się do żydowskiego umysłu w jego każdym kontakcie z obietnicami
Boga, Zakonem, proroctwami i z ich wszystkimi doświadczeniami
pod Boskimi warunkami, które zostały zaakceptowane jako konieczne
pouczenie od Boga, aby wykwalifikować ich do wcześniej nakazanej
służby rodzajowi ludzkiemu. W ten sposób ich doświadczenia w
drodze do Kanaanu poprzez puszczę zostały zaakceptowane jako
lekcje konieczne dla ich rozwoju. Ich doświadczenia w okresie
sędziów, chociaż zniechęcające, zostały zaakceptowane jako konieczne
pouczenia i przygotowania. Potem przyszła epoka królów w ich
historii, kiedy panowanie Saula, Dawida i Salomona zaznaczyło
okres postępu w kierunku ich długo planowanej nadziei, zwłaszcza
za czasów Salomona czuli oni, że obietnice dane Abrahamowi mają
się wypełnić. Pomimo faktu, że Salomon wymagał pracy ludu dla
zbudowania swej wielkiej świątyni, i pomimo, że nałożył na nich
wysokie podatki dla wewnętrznych ulepszeń, itd., poddawali się
temu wszystkiemu z miarą radości, ponieważ mądrość, bogactwa
i wielkość tego króla zwracały światową uwagę i wydawały się
prowadzić do wspaniałego punktu kulminacyjnego - ich nadziei,
ustanowienia nasienia Abrahama, jako głównego narodu na ziemi,
z którego stolicy, z Jeruzalem wyjdzie prawo do każdego narodu,
ludu, plemienia, języka. W rzeczywistości jest całkiem prawdopodobne,
że chwalenie się Izraela Boską obietnicą władzy nad światem
rozszerzyło się do innych narodów i obudziło w nich rywalizującą
ambicję. Powinno się niemniej zauważyć, że Izrael szukał swego
panowania nad światem pod Boskim nadzorem, nie zaś poprzez podbijające
armie i ambitnych generałów. Salomon rozszerzył granice swojego
królestwa jedynie do linii, które zostały zarysowane przez Boskie
zapewnienia. Nie usiłował on podbić świata. Jego królestwo było
znane jako królestwo pokoju.
Od śmierci Salomona historia Izraela jest
zapisem rozczarowań, odnośnie ich wielkich nadziei dominacji
nad światem. Podział narodu na dwie części - Judeę i Izrael
i ich późniejsze obalenie przez Syrię i Babilon wstrząsnęły
zarozumialstwem wielu odnośnie Boskiej obietnicy. Także za dni
Cyrusa, w harmonii z Boską opatrznością, miliony Izraelitów,
którzy poszli wcześniej do niewoli jako osadnicy w innych ziemiach,
kiedy otrzymali sposobność powrotu do obiecanej ziemi, woleli
zostać tam, gdzie byli. Około 55 tysięcy z wielu milionów miało
tak wielką miłość do Boga i tak silną wiarę w obietnicę Abrahamową,
że byli gotowi powrócić do ziemi spustoszonej, z której ich
ojcowie zostali siłą wyrzuceni. Wierzymy, że dokładnie tak samo
jest dzisiaj. Żydzi, którzy zbiorą się do Jeruzalem teraz, według
żydowskich proroctw, są pobożni, wierni, cały czas pokładają
ufanie w obietnicy Abrahamowej. Większość będzie wolała pozostać
w symbolicznym Babilonie tak, jak masy za dni Cyrusa wolały
pozostać w literalnym Babilonie.
W ciągu 536 lat (od dekretu Cyrusa aż do
czasu budowy świątyni Heroda), Izraelici przeszli wiele upokarzających
doświadczeń, które zbliżały ich do Pana. Te doświadczenia uczyniły
z Żydów szczególny naród - religijny, bardziej moralny niż jakikolwiek
inny naród na ziemi. W rzeczywistości naród ten składał się
jedynie z czystych w sercu. Ich kapłani stali się w znacznym
stopniu wyższymi krytykami i politykami sekty zwanej "Saduceuszami".
Byli to postępowi Żydzi, którzy wierzyli jedynie w obecne życie
i wątpili w wypełnienie się Abrahamowej obietnicy - mając niejasną
nadzieję, że być może, pewnego dnia Izrael osiągnie wpływowe
stanowisko, lecz nie przez Boską ingerencję, lecz przez ludzką
mądrość i organizacje polityczne. Z drugiej strony, była w tym
czasie pomiędzy Żydami silna partia świętości, zwana Faryzeuszami.
Doszli oni do przeciwnej skrajności i powiększyli literę Zakonu
do takiego stopnia, że całkowicie zatracili jego prawdziwego
ducha i cel. Niemniej jednak, pomiędzy tymi dwoma wielkimi skrajnościami,
była mniejszość o sercach będących w harmonii z Panem i Jego
obietnicą. Cały czas czekali oni na pociechę Izraela - "prawdziwi
Izraelici", w których nie było fałszu.
NATURALNY IZRAEL - DUCHOWY IZRAEL
W punkcie kulminacyjnym osiągnięcia przez
Izrael po raz drugi narodowej ważności i godności jako podporządkowane
królestwo pod rzymskim imperium za dni Heroda, właśnie wtedy
nastąpiło wielkie wydarzenie, które niewielu z Żydów wtedy zrozumiało
i które niewielu rozumie do dziś w sposób biblijny.
Boski zamiar jest błogosławienie narodów,
podniesienie ich do doskonałości i harmonii z Bogiem. Nie wiedzieli
Żydzi, że ich ofiary za grzech były tylko typami i według Zakonu
oko za oko i ząb za ząb oznaczało, że utracone przez Adama życie
będzie odkupione spod wyroku śmierci przez Wtórego Adama, tj.
Jezusa Chrystusa. Nie wiedzieli oni, że zanim Mesjasz będzie
mógł błogosławić świat i wyzwolić go z grzechu i śmierci, musi
najpierw złożyć ofiarę z samego siebie, co było przedstawione
w różnych typowych ofiarach Zakonu. Dlatego też oczekiwali oni
objawienia się Mesjasza w mocy i wielkiej chwale (która teraz
ma być wkrótce objawiona) i to przeszkodziło im w przyjęciu
go jako pokornej osoby, która oddała siebie na śmierć i ukrzyżowanie,
chociaż był on święty, niewinny, nieskalany, oddzielony od grzeszników,
antytypowy Paschalny Baranek.
Okres prawie dziewiętnastu stuleci wprawił
Żydów w wielkie zakłopotanie. Dostrzegają oni swój stan odrzucenia,
są bez proroka, kapłana czy innego znaku Boskiej łaski. Przez
wszystkie te stulecia a podlegali prześladowaniu. Gdyby zobaczyli
to, co właśnie teraz zamierzamy opowiedzieć, sytuacja byłaby
jasna i łatwa do zrozumienia - lecz Bóg nie życzył sobie, aby
została ona zrozumiana, dopóki nie nadejdzie właściwy czas.
Żydzi dostrzegali nominalne chrześcijaństwo, że jest ono pomieszane
w doktrynach i praktykach, że jest "schronieniem wszelkiego
ptactwa nieczystego i wstrętnego" - Obj. 18:2. Nie mogli uwierzyć,
że Bóg odrzucił ich naród i przyjął zamiast nich jako Swój szczególny
lud - narody zwane chrześcijaństwem. Rozumowali oni, że wiele
z teologii i z praktyk nominalnego chrześcijaństwa jest czystym
i prostym pogaństwem. Nie widzieli, że w wielkiej masie chrześcijan
byli tu i tam święci Boży, i że tylko oni z Boskiego punktu
widzenia składali się na duchowych Izraelitów - Maluczkie Stadko
- stanowiąc niewielu bogatych, niewielu wielkich, niewielu mądrych,
niewielu uczonych, niewielu szlachetnego urodzenia, według oceny
świata.
Wyjaśnienie tej sprawy, którą Pismo Święte
określa jako "tajemnicę ukrytą od wieków przeszłych i dyspensacji",
jest następujące: jest Boskim zamierzeniem posiadanie dwóch
Izraeli - obydwa z nich są wymieniane w obietnicy danej Abrahamowi.
Pierwszy, duchowy Izrael, którego przeznaczeniem jest udział
w pierwszym zmartwychwstaniu i byciu podobnymi do aniołów -
duchowymi istotami, niewidzialnymi dla ludzi. Tak jak Mesjasz
reprezentowany był przez Izaaka, syna Abrahama, tak duchowa
klasa, która jest przeznaczona do współdziedzictwa na duchowym
poziomie, była reprezentowana przez Rebekę, żonę Izaaka. Duchowy
Mesjasz, Jezus i Jego kościół wywyższony poprzez cierpienia
jako nagrodę za wiarę, posłuszeństwo i samoofiarę, musi najpierw
być skompletowany i wywyższony do niebiańskiego stanu, zanim
ziemskie błogosławieństwa będą mogły przyjść do Izraela, wypełniając
dane mu wszystkie łaskawe obietnice, które wzmacniały serca
jego dzieci przez te wiele stuleci. Realizacja tych obietnic
przejdzie wszelkie oczekiwania.
W ten sposób obietnica dana Abrahamowi została
podzielona na dwie części; Bóg powiedział do niego:
1) "Twoje nasienie będzie jako gwiazdy niebieskie"
(duchowy Izrael), Mesjasz i jego wybrana oblubienica i
2) "twoje nasienie będzie jako piasek na
brzegu morskim" - naturalny Izrael i niezliczone rzesze rodzaju
ludzkiego, które otrzymają Boskie błogosławieństwo poprzez duchowy
jak i cielesnyy Izrael. Ponieważ teksty Pisma Świętego wskazują,
że tak jak wszystkie narody mają przywilej przyjścia do Stanów
Zjednoczonych i stania się obywatelami, tak samo w ciągu panowania
Mesjasza wszystkie narody będą miały przywilej stania się Izraelitami
i w ten sposób wezmą udział w błogosławieństwach Nowego Przymierza
Izraela (Jer. 31:31; Rzym. 11:27).
W ten sposób wszyscy chętni i posłuszni z
rodziny ludzkiej zostaną przyjęci do rodziny Abrahama. Przy
zakończeniu tysiącletniego panowania Mesjasza cała ziemia będzie
napełniona nasieniem Abrahama, czyli jego potomstwem, podniesiona
do pełnej doskonałości i harmonii z Bogiem; a wszyscy niechętni,
nieposłuszni zostaną zupełnie zniszczeni przez Immanuela we
wtórej śmierci.
Charles Taze Russell - Overland Monthly
/1910 rok - USA/
Więcej informacji o pastorze C.T. Russellu
znajdziesz:
http://www.pastorrussell.pl/
|