IRAŃSKI  PROGRAM  NUKLEARNY



  -  Czasy i fakty

Komentarze aktualnych wydarzeń:

      -  Raport o terroryzmie - 2006
      -  Raport o terroryzmie - 2005
      -  Czy Izrael uderzy na Iran?
      -  Jak rozpoczęła się Intifada?
      -  Jak stworzono największe
                                kłamstwo Intifady?
  -  Irański program nuklearny
      -  Raport o terroryzmie - 2004
      -  Kim był Jaser Arafat?
      -  Raport o terroryzmie - 2003
      -  Sprawa "muru bezpieczeństwa"
      -  Finanse
                             Autonomii Palestyńskiej
      -  Zwodzenie mas
      -  Europa i "sprawa żydowska"
      -  Masakra w Jeninie?

Inne:

          -  Ciekawe linki
    
    
    



Irańskie rakiety balistyczne
(źródło: AP)

 

 

 

Szef izraelskiego wywiadu wojskowego ostrzegł w ostatnim czasie światową społeczność, że w przeciągu sześciu miesięcy Iran wejdzie w posiadanie wszystkich niezbędnych komponentów do budowy bomby nuklearnej.

Armia irańska przeprowadziła ostatnio testy rakiety balistycznej "Shihab-3", która została zbudowana według projektu Korei Północnej w oparciu o rozwiązania rosyjskie. Były prezydent Iranu, Ali Akbar Haszemi Rafsandżani ujawnił, że rakiety mają zasięg do 2.000 km. Do tej pory, wojskowi eksperci uważali, że ich zasięg wynosi około 900 km. Rakieta "Schichab-3" potrafi przenieść jednotonową głowice i uderzyć w dowolny punkt Izraela. W zasięgu irańskich rakiet leży nie tylko Izrael, ale także wszystkie amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie, baza NATO w Incirlik w Turcji, cała Turcja, byłe republiki radzieckie w Azji i południowo-wschodnia część Europy. Iran jest gotowy do uruchomienia seryjnej produkcji rakiet i nie ukrywa, że jego program zbrojeniowy wymierzony jest głównie przeciwko Izraelowi. Iran dysponuje obecnie około 530 tys. żołnierzy i 150 tys. w siłach paramilitarnych (Korpusy Gwardii Rewolucyjnej). Siły strategiczne składają się z 8 eskadr pocisków rakietowych. Budżet wojskowy wynosi prawie 9 mld USD.

 

Z perspektywy Izraela, Iran jest realnym zagrożeniem. W obliczu braku międzynarodowych sankcji przeciwko Iranowi, Izrael może zdecydować się na atak przeciwko irańskim instalacjom nuklearnym. Jak powinien zareagować Izrael w obliczu irańskiego zagrożenia nuklearnego?

 

Aby zrozumieć istotę problemu, należy spojrzeć na całokształt złożoności obecnego kryzysu.

Iran i Izrael faktycznie znajdują się w stanie wojny i z tego powodu Izrael musi traktować cały kryzys niezwykle poważnie. Iran zadeklarował przystąpienie do wojny z Izraelem w momencie, gdy stworzył i udzielił wsparcia organizacjom terrorystycznym, które pragną zniszczyć Izrael. Niezaprzeczalnym faktem jest, że Iran utrzymuje terrorystyczną organizację szyicką Hezbollah działającą w Libanie. Hezbollah (arab. "Hizb Allah", czyli "Partia Boga") został założony w Libanie w 1982 roku przez szyicką organizację Amal, przy aktywnym współudziale działaczy rewolucji islamskiej Chomejniego w Iranie. Jest to jedno z najbardziej skrajnych ugrupowań muzułmańskich, które od samego początku swojego istnienia preferowało drogę terroryzmu. Hezbollah nieustannie ostrzeliwuje z południowego Libanu terytorium Izraela. Jeśli ci fanatyczni terroryści będą dysponować bronią nuklearną, zapewne ją użyją. Izrael musi być tego świadomy. Mułłowie irańscy otwarcie przeciwstawiają się egzystencji państwa Izraela. Takiego strasznego dzieła zniszczenia może dokonać jeden fanatyczny terrorysta-samobójca, który detonując bombę nuklearną zaprowadzi powszechne zniszczenie i śmierć, destabilizując cały region.

Niektórzy mówią, że jeśli Iran będzie posiadał nuklearne rakiety balistyczne, to nigdy żadna z nich nie uderzy w państwo Izraela. Przecież Izrael od dawna posiada broń nuklearną, ale nigdy jej nie użył. Tacy ludzie mówią, że z Iranem będzie podobnie. Być może jest to prawda...

Pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ jest największymi producentami broni na świecie. Stany Zjednoczone zajmują pod tym względem pierwsze miejsce na świecie. Rynek handlu bronią jest bardzo dochodowym interesem i jest szczególnie mocno chroniony przez wszystkie zainteresowane strony. Szczególnym ograniczeniom podlega wymiana technologii jądrowych i materiałów potrzebnych do produkcji broni masowego rażenia. Handel i rozpowszechnianie takich materiałów i wiedzy jest zakazany prawem międzynarodowym.
    Iran słusznie żąda należnego mu szacunku i poszanowania praw państwowych, a broń nuklearna nie jest jedynie bronią militarną, jest również bronią polityczną. Oczywiście, wszyscy są przyzwyczajeni, że broń nuklearną posiadają tylko określone państwa (Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Indie, Pakistan i Izrael). Okresowo posiadały ją Ukraina, Kazachstan i Białoruś, jako byłe republiki radzieckie. Ponadto są państwa, które osiągnęły próg nuklearny i są w stanie wyprodukować broń jądrową: Korea Północna, Argentyna, Brazylia, RPA i prawdopodobnie Iran. Pakistan, Północna Korea i Iran są trudnością dla wszystkich. Stany Zjednoczone określiły te państwa jako wspierające międzynarodowy terroryzm. Państwa te próbują negocjować z bardzo niebezpiecznej pozycji. Z Pozycji siłowej.

 

Czy jest możliwe użycie przez Iran broni nuklearnej?

Irańskie rakiety mają celność od 10 do 20 kilometrów, co oznacza, że zamiast miast izraelskich mogą zostać trafione miasta palestyńskie, a być może nawet i Jerozolima. Czy Irańczycy są przygotowani do podjęcia takiego ryzyka? Być może. Czy Palestyńczycy są świadomi niebezpieczeństwa? Być może. Iran zapewne nie użyje broni masowego rażenia, gdyż zdaje sobie sprawę, że wojna nuklearna jest samobójstwem. Dodatkowo wszystkie państwa wokół Izraela są państwami arabskimi.

 

Czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie faktu posiadania przez Iran broni nuklearnej? Samoobrona przed ewentualną napaścią. Ale jedynym, kto może zaatakować jest właśnie Iran. Jeśli nie zaatakować bezpośrednio, to może na pewno to uczynić pośrednio - poprzez terrorystów.

Pakistan i Korea Północna stanowią wielkie zagrożenie, gdyż mogą eksportować technologię nuklearną, do kogo zechcą. Niektórzy wyrażają przekonanie, że podobnie będzie z Iranem. Iran jest wielkim narodowym graczem, stwarzającym realne zagrożenie przecieku technologii nuklearnej w niepożądane ręce. Materiały i wiedza nuklearna może ostatecznie trafić w ręce elementów terrorystycznych. Świat przestępczy milczy, ale na pewno nieustannie poszukuje dostępu do materiałów i technologii nuklearnych. Terroryści z wielką radością weszliby w posiadanie broni nuklearnej, którą użyliby przeciwko Zachodowi i Izraelowi.

 

Uczyniono próbę ustanowienia międzynarodowych sankcji gospodarczych przeciwko Iranowi. Jednak nie powiodły się. Iran kontynuuje swój program zbrojeniowy. Prowadzi to do stworzenia nowej generacji terrorystów, dysponujących bronią masowego rażenia. Powinno się zamknąć przed nimi dostęp do broni nuklearnej. Organizacja Narodów Zjednoczonych rozpoczyna kolejną sesję i liczni anty-izraelscy adwokaci, z wielu państw które go nienawidzą, zaciemniają przed międzynarodową opinią fakty dotyczące irańskiego programu nuklearnego.

 

Pozostaje więc nasze pytanie: Jak powinien zareagować Izrael?

W krótkiej perspektywie czasowej, pojawiła się potrzeba zastosowania wypróbowanej strategii z czasów Zimnej Wojny. Strategia Wzajemnego Zniszczenia zapewniła wówczas bezpieczeństwo całemu światu.

Iran musi sobie zdać sprawę, że Izrael nie dysponuje 3-5 małymi bombami atomowymi, ale 200-400 bombami, włączając w to wodorowe. Każda z nich może zniszczyć Teheran.
    Izrael powinien rozważyć nową politykę odpowiedzi w przypadku nuklearnego ataku przeciwko niemu. Izrael powinien nie tylko odpowiedzieć państwu, które bezpośrednio było źródłem ataku (jeżeli będzie to możliwe do ustalenia) ale również wszystkim państwom pośrednio odpowiedzialnym za umożliwienie przeprowadzenia takiego ataku - np. poprzez udostępnienie technologii lub wsparcia politycznego, które uspokajało opinię międzynarodową. Pomiędzy krajami narażonymi na izraelski odwet powinny się również znaleźć wszystkie te państwa, które od wielu lat są pośrednio związane z wrogością przeciwko Izraelowi i Żydom. Taki odwetowy atak może być wymierzony we wszystkie pola naftowe regionu, jak również w liczne cele arabskie oraz europejskie. Byłby to odwetowy atak nuklearny będący odpowiedzią na napaść nuklearną na państwo żydowskie. Byłoby to jednak zupełnym szaleństwem niosącym śmierć i zniszczenie dla milionów ludzi.
    Izrael, chociaż posiada własną broń nuklearną, to nigdy nie groził unicestwieniem swoich arabskich sąsiadów. Użycie broni nuklearnej przez Izrael jest ograniczone bardzo surowymi ograniczeniami. Jedyną możliwością użycia broni masowego rażenia przez państwo Izraela jest walka o przetrwanie narodowe. Natomiast kraje wrogie Izraelowi mają odmienny cel: wymazać Izrael z mapy. Środkiem do zrealizowania tego celu jest wojna, jednakże w minionych latach ten środek wielokrotnie zawiódł. Nowym pojawiającym się środkiem do realizacji tego strasznego celu jest użycie broni masowego rażenia.
    Izrael jest świadomy zagrożenia, jakim jest możliwość zgładzenia w serii wybuchów nuklearnych całej żydowskiej populacji na Bliskim Wschodzie. Dlatego koncepcja Strategii Wzajemnego Zniszczenia wydaje się rozsądnym natychmiastowym działaniem.
    Światowe media informowały, że według informacji CIA i brytyjskiego MI6, Izrael wysłał trzy okręty podwodne klasy Delfin do Zatoki Omańskiej - na odległość salwy rakietowej od Iranu. Każdy z tych okrętów ma pod pokładem 20 rakiet typu Cruise, uzbrojonych w 200-kilogramowe głowice zawierające 5 kg plutonu. W zasięgu rażenia znajdują się irańskie zakłady atomowe w Natanz, Araku i Arkadanie. W ewentualnym ataku na irańskie cele wzięłyby udział także trzy eskadry myśliwców bombardujących F-15. Z pewnością zostałaby także użyta izraelska broń elektroniczna, zdolna do całkowitego zablokowania łączności wojskowej między regionalnymi dowództwami w Iranie, sparaliżowania systemu bankowego oraz zdezorganizowania systemu transportu wewnętrznego w tym kraju. Ostatnio dowódca IAF Israel Air Force, generał Eliezer Shakedi, powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że Izrael musi być przygotowany do ataku na Iran. "Mamy przed sobą zadanie: chronić obywateli Izraela. Mam nadzieję, że atak ten nie przerodzi się w wojnę, ale - wiadomo: nigdy nic nie wiadomo".

Należy założyć, że uzmysłowienie sobie skali zagrożenia, pomoże licznym ludziom zrozumieć obecną sytuację i wzmocni naciski na Iran, aby zrezygnował z nuklearnego programu zbrojeniowego.

 

Ciekawe jakby zareagowały Francja i Niemcy gdyby Serbia rozpoczęła własny program nuklearnych zbrojeń i deklarowała pragnienie zniszczenia Francji. Czy Francja czekałaby aż pierwsza bomba atomowa eksploduje w centrum Paryża lub Berlina?

 

Wszyscy przyjaciele Izraela chcą doradzać jak doprowadzić do trwałego porozumienia pokojowego z Palestyńczykami (ewakuacja wszystkich osiedli, niepodległe państwo palestyńskie itp.) i odsuwają kwestię Iranu na dalszy plan. Mówią, że przecież Iran nie zrobi użytku z broni nuklearnej przeciwko Izraelowi, ani przeciwko komukolwiek.
    Jest jednak możliwy i tak scenariusz wydarzeń, że do jednego ze śródziemnomorskich portów Francji wpływa tankowiec z ukrytą na pokładzie bombą nuklearną. Zginą liczni Francuzi, zginą także liczni europejscy Muzułmanie. Ale jeśli Europa nie potrafi chronić swoich interesów, to taki scenariusz wydarzeń jest możliwy. A przecież ochrona żywotnych interesów Europy jest ochroną interesów wszystkich narodów, włączając Izraela.

 

Wszyscy zapominają o roli Rosji. To oni zbudowali reaktor. To oni dostarczają technologię, naukowców, wiedzę i materiały rozszczepialne. To oni także zaciemniają fakty oświadczając, że będą odbierać od Iranu wszystkie odpady promieniotwórcze, nie będzie więc możliwości na budowę broni jądrowej. Jednakże Iran jest zupełnie innym państwem niż Rosja. Tutaj mogą w każdej chwili dojść do głosu elementy przestępcze i terrorystyczne, które mogą wejść w posiadanie broni nuklearnej. A duża odpowiedzialność za zaistnienia obecnego stanu rzeczy spada na Rosję. Należałoby więc wywrzeć silny międzynarodowy nacisk na Rosję, aby zaprzestała wspierać irański program nuklearny i dopomogła w jego skutecznym zablokowaniu.

 

Obecnie Izrael musi apelować do wszystkich demokratycznych narodów i zabiegać o ich wsparcie. W ostatnim czasie wyraźnie widać wzmożoną aktywność izraelskich polityków na arenie międzynarodowej dyplomacji, co może potwierdzać nasze przypuszczenia. Być może następuje sprawdzanie opinii różnych państw, jak zareagują w określonej kryzysowej sytuacji. Izrael powinien budować koalicję, która zechce stanąć w jego obronie przeciwko Iranowi i doprowadzić do powstrzymania lub zniszczenia nuklearnego programu Iranu. Natomiast inspektorzy UN powinni kontynuować swoje inspekcje w Iranie i monitorować sytuację w przyszłości. Jednakże ONZ okazuje się całkowitym impotentem w tej sytuacji.

 

Istnieje jeszcze taka możliwość, że jeden z dwóch, USA lub Izrael, zaatakuje irańskie instalacje nuklearne w najbliższej przyszłości. Iran dobrze zna możliwości militarne Stanów Zjednoczonych, które prowadzą rozległe operacje wojskowe w Zatoce Perskiej i w Iraku. Iran obecnie ma bardzo ograniczone możliwości odpowiedzi na ewentualny atak. Geograficznie Iran został odseparowany od reszty świata arabskiego. Jeśli Iran zechce uderzyć w Izrael, to zapewne będzie mieć do czynienia z siłami zbrojnymi Stanów Zjednoczonych.
    Kiedy Stany Zjednoczone podjęły decyzję o inwazji na Irak, był to bardzo trudny wybór. Iran jest o wiele groźniejszy dla regionu i całego wolnego świata niż Irak. Prezydent Stanów Zjednoczonych postanowił stawić czoła wielkim regionalnym zagrożeniom grożącym Izraelowi. Jednak osłabiony amerykański budżet i brak międzynarodowego poparcia osłabiają możliwość działania Stanów Zjednoczonych. Dlatego Ameryka nie będzie mogła w najbliższym czasie zaangażować się w Iranie.

 

Państwo Izrael jest zależne ekonomicznie i militarnie od Stanów Zjednoczonych. Izrael nie dysponuje wystarczającymi środkami do wykonania głównego ataku na irańskie instalacje nuklearne. Taki atak byłby dramatyczną i wielce ryzykowną akcją, nawet rozumiejąc fakt, że Izrael ma pełne prawo do zapewnienia własnego bezpieczeństwa. Jednak, jeśli Izrael podejmie decyzję o militarnym rozwiązaniu, to na pewno nie będzie tego publicznie konsultować. Wchodząc na ścieżkę militarnej konfrontacji Izrael musi mieć przygotowany długoterminowy plan działania. Ewentualny atak izraelski zapewne byłby uderzeniem zaskakującym i niszczącym irańskie instalacje nuklearne. Należy mieć jednak nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie.

 

Ścieżka do prawdziwego bezpieczeństwa dla Izraela leży w politycznym porozumieniu z Palestyńczykami. To może być początkiem integracji Izraela na Bliskim Wschodzie.

 

"Oto nie drzemie, ani nie zasypia stróż Izraela"
Psalm 121:4

 

Opracowano na podstawie dostępnych materiałów, między innymi Haaretz.

 



Na poczatek

  Izrael Kultura Historia Turystyka Pomoc duchowa Żydzi w Polsce Czasy i Fakty

Copyright ©2005-2007 by Gedeon