____________
14.10.2002
____________
NAI Newsletter / Tłumaczył: M. Sellin
Ponieważ
media mówiły o takiej masakrze, w której setki Palestyńczyków
miałoby zostać zabitych a trupy tych zabitych miałyby leżeć
w rozwalonych przez Izraelczyków domach, pozwalam sobie podać
kilka informacji, w formie przeglądu wydarzeń, które otrzymałem
z NAI Newsletter. Niech czytelnik ma dzięki temu możliwość spojrzeć
na tę sprawę z innego punktu widzenia, niż z punktu widzenia
propalestyńskich europejskich mediów.
Z dnia 15.04.2002.
Sąd Najwyższy Izraela zadecydował,
że pogrzebanie Palestyńczyków, którzy zginęli w czasie walk
w Jeninie, lecz przez Palestyńczyków pozostawionych na ulicy,
było zgodne z prawem. Żołnierze izraelscy powinni byli jednak,
do pogrzebu rozkładających się już ciał, przywołać pracowników
Czerwonego Krzyża jako świadków. Organizacja Czerwonego Półksiężyca
pracowała podczas walk i usuwała ciała palestyńskich strzelców
wyborowych, z czego można wyciągnąć wniosek, że ta organizacja
była doskonale poinformowana, gdzie znajdują się miejsca strzelców
wyborowych. Dokładny pamiętnik wydarzeń jednego z dowodzących
izraelskich żołnierzy wykazuje, że, niestety, wiele cywili zostało
rannych lub prawdopodobnie też zabitych, ponieważ palestyńscy
bojownicy obwarowali się w ich domach. Twierdzenia, że Zahal
(izraelska armia) wzięła do niewoli 50 Palestyńczyków, aby ich
następnie rozstrzelać i że 500 Palestyńczyków zostało zakopanych
w masowym grobie są wyssane z powietrza, ponieważ większość
ciał zabitych cywili znajduje się jeszcze w zburzonych domach.
Dokumenty, które izraelscy
żołnierze znaleźli podczas przeszukiwań palestyńskich biur Autonomii,
mieszkań prywatnych i w jerozolimskim Orient House, udowadniają,
że Arafat był w bezpośrednim kontakcie z terrorystami samobójcami
i że finansował terror. Wśród 120 tys. dokumentów, które obecnie
przeglądają izraelscy eksperci, znajdują się m.in. dowody, że
terroryści byli finansowani z Arabii Saudyjskiej.
Z dnia 18.04.2002.
Obecnie również międzynarodowi
obserwatorzy potwierdzają, że izraelscy żołnierze nie dopuścili
się masakry w Jeninie. 40 ciał zabitych znalezionych do tej
pory w gruzach, były osobami, które nie posłuchały wezwania
armii izraelskiej do opuszczenia domów, zanim miały one zostać
zniszczone. Stąd podejrzewa się, że ci, którzy nie posłuchali
tego wezwania, należeli do poszukiwanych terrorystów.
Z dnia 19.04.2002.
Izraelskie wojska opuściły
palestyńskie miasto Jenin, które przez te wszystkie lata było
punktem wyjściowym dla wielu ataków terrorystycznych. Teraz
ONZ skarży Izrael z powodu zniszczeń, chociaż zniszczone zostało
tam 10% tamtejszego obozu uchodźców. O tym, że w tej części
obozu żyli najniebezpieczniejsi terroryści, ONZ przemilcza.
Wszystkie domy w tym rejonie były wcześniej, przez palestyńskich
terrorystów, zaminowane i miały eksplodować w momencie gdyby
izraelscy żołnierze je przeszukiwali. Dopiero po tym jak palestyńscy
mieszkańcy wezwani zostali do opuszczenia tych domów zostały
one zniszczone. Kto tego wezwania nie posłuchał, miał widocznie
coś do ukrycia i zginał podczas ostrzeliwania tych domów. To,
że wysłannik ONZ Terje Larsen był zaszokowany, gdy odwiedzał
Jenin, jest zrozumiałe. Lecz gdzie był Larsen, jak w Tel Avivie,
Hajfie, w Jerozolimie, w pizzeriach, rynkach, synagogach i dyskotekach
urządzano krwawe masakry przez terrorystów samobójców. Wielu
z tych terrorystów pochodziło właśnie z Jeninu.
Z dnia 21.04.2002.
Izrael odmawia współpracy z komisją
ONZ w Jeninie z jej przewodniczącym Terje Larsenem i komisarzem
ONZ od praw człowieka Mary Robinson, ponieważ są oni zadeklarowanymi
przeciwnikami Izraela i nie mogą gwarantować obiektywnego sprawdzenia
wydarzeń z Jeninu. Rzecznik izraelskiego ministerstwa spraw
zagranicznych oświadczył, że Izrael nie ma nic do ukrycia. Zostało
zniszczonych 10% obozu uchodźców w Jeninie i w tej części znajdowały
się fabryki bomb palestyńskich terrorystów. Izrael wezwał żyjącą
tam ludność do opuszczenia domów. Ci, którzy nie wyszli, aby
pokazać swoje personalia, należeli do poszukiwanych terrorystów
i którzy podczas ataku i eksplozjach własnych magazynów bomb
stracili życie. Z powodu tych terrorystów Izrael jest obecnie
oskarżany przez ONZ. Larsen i Robinson stoją od początku po
stronie Palestyńczyków i lansują nawet zrozumienie dla terrorystów.
Z dnia 22.04.2002.
Premier Scharon posądził wysłannika
ONZ Larsena o propalestyńską i antyizraelską postawę, czego
dowiodły wypowiedzi Larsena w Jeninie. Przez to pokazał się
jako osoba niezdolna, do wywiedzenia światła prawdy o Jeninie.
Prokurator generalny Izraela Rubinstein oświadczył, że sprawozdanie
Larsena jest pełne kłamstw i bezpodstawnych oskarżeń przeciw
Izraelowi. Również inni obserwatorzy są zdania, że Larsen nie
jest obiektywnym i godnym zaufania dyplomatą, do wyjaśnienia
przypadku Jeninu, co sprawiło, że ogłoszono Larsena "persona
non grata". Minister spraw zagranicznych Peres oświadczył
w związku z tym, że zna on Larsena jako przyjaciela Izraela.
Ponieważ osoba niepożądana może być wydalona z kraju tylko przez
ministerstwo spraw zagranicznych, zależy więc wszystko od Peresa,
czy on zażąda, od sekretarza generalnego ONZ Kofi Annana, odwołania
Larsena.
Tymczasem także międzynarodowi dziennikarze
widzą, że rzeczywiście niecałe 10% obozu uchodźców w Jeninie
zostało zniszczonych i że ten teren był centrum terroru. Palestyńczycy
zbudowali tam 23 fabryki bomb, które poprzez izraelski ostrzał
i przez samoeksplozje zostały tak zniszczone, że przez to ten
teren wygląda tak jakby nawiedziło go trzęsienie ziemi.
Z dnia 23.04.2002.
Po totalnie jednostronnie wypowiedzianych
oświadczeniach wysłannika ONZ Larsena, przeciwko Izraelowi,
o Jeninie, sekretarz generalny ONZ Kofi Annan wysłał trzech
komisarzy, którzy na miejscu mają sprawdzić, czy odbyła się
tam masakra czy też nie. Przy tym chodzi tu o wysłużonych polityków,
z których żaden nigdy nie był w wojsku, i którzy przypadek Jeninu
mogą ocenić tylko od politycznej lecz nie wojskowej strony.
Minister spraw zagranicznych Peres został poproszony, aby zażądał
od Terje Larsena, z powodu jego antyizraelskich wypowiedzi,
odwołania publicznego lub listownego do sekretarza generalnego
ONZ albo wydalenia go z kraju jako "persona non grata",
lub zostawienia go w spokoju, ponieważ opinia światowa i tak
przez jego złośliwe oświadczenia jest przeciwko Izraelowi i
późniejsze dementi na wiele się nie zda.
To zdjęcia zrobione przez armię izraelską,
które pokazują Jenin przed i po ataku. Widać tu wyraźnie ile
i co zostało zniszczone a jak wygląda to, gdy telewizja pokazuje
to z innej perspektywy:
Z dnia 24.04.2002.
Premier Scharon, ostatniej
nocy, niespodziewanie odmówił współpracy z wyznaczonym przez
sekretarza generalnego ONZ Kofi Annana komitetem, który miał
sprawdzić w jaki sposób doszło do zniszczenia i ofiar w Jeninie.
Z biura Scharona donoszą, że jest lepiej, przez parę dni mieć
złą opinię publiczną, niż otrzymanie jednostronnego, skierowanego
przeciwko Izraelowi, raportu napisanego przez komitet nastawiony
przeciwko Izraelowi który na zawsze pozostanie w annałach ONZ.
Z dnia 25.04.2002.
Amerykański minister spraw
zagranicznych Powell oświadczył, że do tej pory nie ma żadnych
dowodów na masakrę w Jeninie. Izraelska delegacja pojechała
do Nowego Jorku, aby przekonać Kofi Annana dowodami które mają
ze sobą, że w Jeninie nie było żadnej masakry. Po pierwsze podczas
walk o Jenin zostało zniszczone niecałe 10% obozu uchodźców
a po drugie znajdowały się tam 23 nielegalne palestyńskie fabryki
bomb, które podczas eksplozji przyczyniły się do tego, że część
Jeninu została zniszczona. I po trzecie ludność została w porę
wezwana, aby opuścić obóz. Kto tego wezwania nie posłuchał wpadł
następnie pod ostrzał.
Z dnia 28.04.2002.
Przedstawiciele międzynarodowej
Organizacji Stróżów Praw Człowieka oświadczyli, że w Jeninie
nie znaleziono żadnych dowodów na masakrę. Do tej pory znaleziono
tylko 52 ciała, z których być może 21 może być liczonych do
cywili. 3500 Palestyńczyków posłuchało wezwania izraelskiego
wojska o opuszczenie domów zanim to centrum terrorystów dostało
się pod ostrzał. Dlaczego tych 52 nie uciekło nie wiadomo. Według
rzecznika wojska izraelskiego zostało zabitych 7 cywili.
Z dnia 30.04.2002.
Palestyńczycy zostali przyłapani
przy tym, jak wykopywali ciała z ich cmentarza i potajemnie
wkładali je do tzw. masowego grobu po to aby podwyższyć liczbę
zabitych przez izraelskich żołnierzy cywili do 26. W międzyczasie
różne organizacje praw człowieka oświadczyły, że ich dochodzenia
nie przyniosły żadnych dowodów, że faktycznie miała odbyć się
tam masakra.
Mój komentarz:
Być może nie jest to tak bardzo interesujące
dla czytelnika, lecz dla mnie faktem decydującym jest to, że
media na początku rozdmuchały sprawę masakry a potem, gdy wychodzą
na jaw nowe fakty to prawie nic o nich nie mówią. Widz i czytelnik
pozostaje pod wrażeniem, że tam odbyła się masakra i tak to
zapamięta.
Z dnia 01.05.2002.
Rada Bezpieczeństwa ONZ
rozważa zmianę składu komisji śledczej, która miałaby być wysłana
do Jeninu, ponieważ Izrael nie chce współpracować z dotychczasowym
składem. Ta komisja, uznawana jako przyjaźnie nastawiona do
Palestyńczyków, sprawia, że obiektywne sprawdzenie faktów jest
niemożliwe.
Z dnia 02.05.2002.
Sekretarz generalny ONZ
Kofi Annan rozwiązał komisję ONZ, która miała stwierdzić, czy
w Jeninie rzeczywiście odbyła się masakra. Ponieważ Izrael widział
komisarzy ONZ jako stronniczych, nie można było liczyć na dobrą
współpracę. W międzyczasie organizacje praw człowieka (np. Lekarze
Dla Praw Człowieka) rozpoznały, że w Jeninie nie doszło do żadnej
masakry i że początkowy smród zgnilizny nie pochodził od ludzi
lecz od zwierząt, ponieważ, na całym tym terenie, znaleziono
do tej pory tylko 26 ludzkich ciał. Także Amnesty International
jak również odpowiedzialni za zachodni brzeg Jordanu inspektorzy
UNRWA (komórka ONZ) potwierdzili, że w Jeninie nie odbyła się
żadna masakra. Po tym jak ci inspektorzy praw człowieka przeprowadzili
wywiady z 1500 Palestyńczykami związanymi z walkami w Jeninie,
nie mogli stwierdzić masakry. Również fakty potwierdzone na
miejscu mówią przeciw takiej masakrze. Tylko wiele międzynarodowych
mediów trzyma się jeszcze mocno wersji o masakrze.
Super dokładne zdjęcia lotnicze,
które zostały zrobione przez izraelskie samoloty wywiadowcze,
pokazują, że Palestyńczycy, z powodu braku zabitych, fałszują
pogrzeby. I tak Palestyńczycy byli noszeni na cmentarz na "noszach
umarłych" przykryci flagami w towarzystwie ogromnej rzeszy
ludzkiej i zagranicznych mediów. Z powodu tłoku jeden "umarły"
spadł z noszy i co widzimy - on wstaje a tłum, który nie wiedział,
że tu odgrywa się teatr, ucieka w popłochu we wszystkich kierunkach.
Od tej
pory o Jeninie cisza. Media zrobiły swoją robotę puszczając
w obieg fałszywe, ciężkie oskarżenia pod adresem państwa Izrael
i do dzisiaj pomimo przytłaczających faktów nie raczyły ich
zdementować. Z pewnością każdy kto karmił się w tym czasie tą
pożywką nierzetelności i uprzedzenia zapamiętał że Izrael popełnił
masakrę w Jeninie. Czas pokazuje jednak, że Izrael miał rację
w sprawie Jeninu. Przecież, jeśliby rzeczywiście miała tam miejsce
masakra, to nie byłoby problemem sporządzić listę zaginionych
Palestyńczyków. Rodziny wiedzą kogo w ich gronie brakuje. W
ten sposób, na podstawie takich list, nabrano pewności co do
masakry w Srebrenicy a po upadku Karadzicza potwierdziły się
te dane przez odnalezienie masowych grobów. Takich list i masowych
grobów odnośnie Jeninu NIE MA.
Z dnia 14.10.2002.
Obecnie również ONZ odrzuciło
palestyńskie zarzuty, jakoby Izraelczycy w obozie uchodźców
w Jeninie urządzili masakrę.
"Nie
ma żadnych dowodów na to, ze podczas walk w kwietniu - jak podaje
strona palestyńska - miałoby zginąć 500 cywili" ogłosili
dyplomaci ONZ 1 sierpnia. Oficjalnie zostało potwierdzone 52
palestyńskie ofiary śmiertelne, przy których polowa to byli
cywile - podaje raport ONZ. Obie strony zostały w tym raporcie
skrytykowane za używanie siły wobec cywili. Siłom wojskowym
Izraela zarzuca się, ze przez zakaz opuszczania domów i barykadowanie
utrudnione zostało dostarczanie medycznej i humanitarnej pomocy.
Uzbrojeni Palestyńczycy zostali obwinieni, ze do dzielnic mieszkalnych
celowo wysyłali swoich zamachowców - samobójców i podkładali
bomby. 200 palestyńskich terrorystów używało obozu w Jeninie
jako swojej bazy.
W Izraelu
panuje zadowolenie z ONZ śledztwa i raportu, który pokazał,
ze Izrael miał racje a Palestyńczycy symulowali masakrę.
Następnie
ONZ potępiło taktykę palestyńskich terrorystów, którzy świadomie
ukrywali się w dzielnicach mieszkalnych i przez to spowodowali
niezamierzona śmierć cywili."
[Raport ONZ.PDF]
M. Sellin
|